Trwa wojna o zwycięstwo w drugiej turze wyborów prezydenckich. Sztaby obu kandydatów prześcigają się z pomysłami, aby trafić do jak największej grupy wyborców. Sztab Komorowskiego wymyślił "Telefon do przyjaciela". - Zadzwonimy do naszych znajomych, przyjaciół z prośbą o aktywne wsparcie - po pierwsze o głosowanie 24 maja, po drugie o głosowanie na mnie, kandydata zgody i bezpieczeństwa - mówił Bronisław Komorowski, inaugurując akcję wraz ze sztabem.
I po chwili się zaczęło. - Halo, halo! Dzień dobry, tu mówi Bronisław Komorowski. Dzwonię z serdeczną prośbą o pomoc przyjacielską. Proszę o wykonanie jak najwięcej telefonów do przyjaciół i znajomych, aby poszli na głosowanie i zechcieli oddać na mnie głos - mówił prezydent, dzwoniąc do swoich znajomych.
- "Telefon do przyjaciela" ma na celu mobilizację naszych wyborców. Chodzi o skuteczne dotarcie do jak największej grupy wyborców, którzy w drugiej turze zagłosowaliby na Bronisława Komorowskiego - mówi nam szef sztabu wyborczego Robert Tyszkiewicz.
Akcję wsparły znane aktorki - Magdalena Boczarska i Anna Czartoryska-Niemczycka. - Na pewno będę wszystkich znajomych namawiać, przypominać im, że wybory to ważny dzień i warto brać w nich udział - powiedziała Anna Czartoryska-Niemczycka.
Zobacz: Cuda na kiju czyli obietnice wyborcze kandydatów na prezydenta