Bronisław Komorowski komentuje pytanie w referendum o wiek emerytalny
Jak już ujawnili politycy PiS, pierwsze pytanie na referendum będzie dotyczyło "wyprzedaży państwowego majątku" (co zapowiedział Jarosław Kaczyński), drugie zaś tego, czy Polacy chcą podwyższenia wieku emerytalnego (co zapowiedziała Beata Szydło). Przy zapowiadaniu drugiego pytania, w spocie pokazano archiwalną zapowiedź Bronisława Komorowskiego, który zapowiadał, że "nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego". Później rząd PO-PSL zdecydował się na jego podniesienie.
Jak twierdzi były prezydent w rozmowie z Wirtualną Polska, w innych krajach wiek emerytalny jest podnoszony ze względu na małą liczbę obywateli w wieku produkcyjnym, co wymusza podnoszenie progu w jakim można przejść na emeryturę. Zdaniem Komorowskiego uczciwsze byłoby pytanie "czy jesteś za podniesieniem wieku emerytalnego lub płaceniem wyższej składki emerytalnej". Dodał, że w Niemczech podniesiono wiek emerytalny do 67. roku życia i "nikt nie protestował".
"To referendum pisowskie". Były prezydent mówi, że równie dobrze mogliby zapytać o postawienie pomnika Gierka
Bronisław Komorowski w rozmowie z portalem nazwał to zagranie PiS "politycznym faulem". Jego zdaniem partia rządząca wykorzystuje referendum do realizowania swojej kampanii wyborczej.
- Odnoszę wrażenie, że Prawo i Sprawiedliwość po znajomości wiedziało, kiedy pan prezydent ogłosi termin wyborów i wycelowało w związku z tym z tymi kwestiami emerytalnymi na początek formalnej kampanii wyborczej. To jest też taki polityczny faul obecnej ekipy władzy - stwierdził Komorowski w rozmowie z WP.
- To referendum pisowskie jest motywowane czysto wyborczo, a nie znalezieniem jakichś optymalnych rozwiązań dla Polski i Polaków. To jest czysto wyborczo propagandowe zagranie. Tak jak połączenie kampanii wyborczej z referendalną [...] W zasadzie PiS mógłby jeszcze zapytać o zachowanie PGR-ów i budowę pomnika Edwarda Gierka - mówił Komorowski Wirtualnej Polsce.
Polecany artykuł: