Pracami zespołu ma kierować poseł Marcin Kierwiński, zaś w jego skład weszli: b. wiceszef MON Czesław Mroczek, Krzysztof Brejza, Cezary Grabarczyk, Cezary Tomczyk, Paweł Suski, Bożena Kamińska i Elżbieta Radziszewska. Ponadto możliwy jest udział Macieja Laska, byłego przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Do prac zespołu zostali zaproszeni również inni eksperci PKBWL, którzy badali już tę katastrofę i, jak mówił Schetyna: - Wykonali wielką, uczciwą i rzetelną pracę, żeby przygotować raport dotyczący przyczyn katastrofy i przedstawić go opinii publicznej.
Fakt powołania nowego zespołu złośliwie skomentował Ryszard Terlecki z PiS. Jak mówił dziennikarzom: - Jestem ciekaw, o której z tych osób, które widzieliśmy dzisiaj na konferencji prasowej, za kilka dni czy kilka tygodni dowiemy się, że przyjęła obywatelstwo innego kraju. Ta komisja to zasłona dymna dla kłamstw, które słyszeliśmy przez lata. To próba przekonania opinii publicznej, że teraz właśnie nadszedł czas, żeby platforma, która miała instrumenty do tego, żeby katastrofę i jej przyczyny zbadać, że teraz dopiero zabierze się do pracy i wszystko wyjaśni.
Następnie zwrócił się bezpośrednio do posłów PO: - Koledzy z PO, jest już za późno. Mieliśmy na to czas. Nie zrobiliście nic, a zrobiliście wiele złego. Jest oczywiste, że strach zagląda wam w oczy i ten strach sprawia, że mamy do czynienia z kabaretem politycznym. Bo jeżeli po 6 latach PO, która straciła władzę, mówi, że teraz będzie to wyjaśniać, to to jest śmieszne. Na koniec dodał: - Platforma boi się odpowiedzialności za to wszystko, co działo się przed i po katastrofie, od pierwszych chwil po tym zdarzeniu, a także przez następne tygodnie, miesiące i lata. To jest uzasadniony strach, ale czekamy na dalsze badania i wyjaśnienia.
Zobacz także: Pawłowicz SZCZERZE o siostrze