Jest to kolejna osoba z kręgu Prawa i Sprawiedliwości, która upchnięta zostaje na państwowym stołku. Spółka PL.2012+, do której rady nadzorczej dołączy Rogacki, zarządza PGE Narodowym, czyli Stadionem Narodowym- najważniejszą polską areną piłkarską, którą zbudowano na potrzeby EURO 2012. Spółka PL.2012+ została powołana specjalnie do tego celu przez ministerstwo sportu, a jej akcjonariuszem jest Skarb Państwa.
Adam Rogacki pochodzi z Kalisza. Ukończył Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, na Wydziale Prawa i Administracji. Skończył też podyplomowe studium menedżerskie na SGH. Był posłem V i VI kadencji Sejmu, zasiadał też w sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Przez większość czasu reprezentował barwy Prawa i Sprawiedliwości, jednak jego dobrą polityczną passę przerwała tak zwana "afera madrycka" z jesieni 2014 roku. Wówczas, razem z Mariuszem Antonim Kamińskim i Adamem Hofmanem został usunięty z partii za nieprawidłowości związane z ich służbową podróżą do Madrytu (pobrali z sejmowej kasy pieniądze na podróż samochodami, a do stolicy Hiszpanii udali się tanimi liniami lotniczymi).
Informacja ta nie spodobała się wielu internautom, którzy np. stwierdzili:
Czy MA Kaminski Rogacki i ew inni nie mogą dostać zwykłych posad w zwykłych firmach. Czy to niegodne dla exposła żeby normalnie pracować?
— adam tomczynski (@artomczynski) luty 10, 2016
Zauważano również, że jedynie Adam Hofman zachował się przyzwoicie:
Wychodzi na to, że tylko @AdamHofman zachował twarz i nie liczy na okruszki ze stołu prezesa https://t.co/821UDLkSkU
— Krzysiek D. #KOD (@Krzysiek_D_) luty 11, 2016
Tomasz Walczak, dziennikarz działu ,,Opinie" Super Expressu informację skomentował następująco: - Dobra zmiana PiS to m.in. ordynarne kumoterstwo. Okazuje się, że ludzie, których Kaczyński wyrzucał na zbity pysk za łamanie standardów i obyczajów, wracają na państwowe synekury. Kamiński przez moment był szefem Polskiego Holdingu Obronnego. Teraz Rogacki trafił do spółki zarządzającej Stadionem Narodowym. Czym to się różni od kolesiostwa Platformy, które PiS tak bardzo krytykowało w kampanii i na czym ugrali sporo punktów politycznych?
Zobacz także: Kamiński był prezesem tylko dzień