Równie nietypowego, co pełnego emocji wystąpienia w Sejmie nie widzieliśmy od dawna. Wrażeń tych dostarczyła posłanka Koalicji Obywatelskiej. Swój gniew płynący z niekonstytucyjnych działań rządu wyładowała na papierowym egzemplarzu polskiej konstytucji z 1997 roku.
Wystąpienie miało związek z planem rządu, by przyszły rok ustanowić "rokiem konstytucji 3-maja".
Preformance posłanki wyglądał następująco. Wymieniała ona kolejne przykłady rzekomego łamania konstytucji przez rząd, by następnie wydzierać kolejne kartki. Poniżej podajemy przykłady podane przez posłankę.
- Konstytucja mówi o nieusuwalności sędziów, tymczasem usunięto 40% składu sędziów sądu najwyższego;
- Rząd podporządkował sobie sądy, nie zważając na zasady niezawisłości sędziów i odrębności sądów;
- Posłowie PiS zawłaszczyli cały KRS, wbrew art. 187;
- Za niepasujące do waszej wizji Trybunału Konstytucyjnego uznaliście art. 190 i 194;
- Prezydent Duda ułaskawił Mariusza Kamińskiego, który nie był skazany prawomocnym wyrokiem;
Zapewne posłanka kontynuowałaby swoje wystąpienie, lecz niestety skończył jej się czas na wypowiedź. W dodatku z sali było słychać pomruki posłów wołających "hańba".
Na koniec posłanka zdążyła jeszcze zaproponować, by rok 2021 nazwać rokiem "zdeptanej konstytucji".
Warto dodać, że konstytucję wydaną w twardej okładce i - choć Jachira niewątpliwie konstytucję z niszczyła - to jednak nie złamała.
KLIKAJ I CZYTAJ:
Jachira wypomina Terleckiemu: „Dopieprzą nam za podwyżki i zapomną”. To jest mądrość?\
Jachira ma dość seksistowskiego traktowania w Sejmie. „Pięknie tu pachnie kobietą”