Grzegorz Braun już został ukarany za swoje zachowanie. Prezydium Sejmu zdecydowało, że poseł otrzyma najsurowszą karę, czyli ukarało go odebraniem połowy uposażenia na trzy miesiące i całości diety na pół roku. Zdecydowano też, że w czwartek 14 grudnia w Sejmie po raz kolejny dojdzie do uroczystego zapalenia świec chanukowych, a w wydarzeniu ma uczestniczyć także prezydent Andrzej Duda.
W czwartek marszałek Sejmu Szymon Hołownia powiedział, że Braun nie ma tego dnia wstępu do głównego budynku Sejmu, ale jeśli będzie taka potrzeba, to zakaz zostanie przedłużony: - Wydałem Straży Marszałkowskiej w dniu dzisiejszym polecenie, że pan Braun ma zakaz wstępu do budynku głównego w dniu dzisiejszym. Jeżeli będzie trzeba, zakaz ten przedłużę na kolejne dni, bo chcemy wszyscy tutaj czuć się bezpiecznie.
Marszałek Sejmy przyznał też, że ma za sobą rozmowę z komendantem Straży Marszałkowskiej. O czym? - O tym, że na terenie Sejmu, na którym główną siłą porządkową i w zasadzie jedyną jest Straż Marszałkowska, Sejm jest eksterytorialny, nie może tutaj wejść policja, ABW czy inne służby, tutaj Straż Marszałkowska zapewnia bezpieczeństwo, będziemy musieli przeprowadzić dodatkowe szkolenie straży i weryfikację jej procedur, tak żeby nigdy żaden strażnik nie miał wątpliwości, nie zastanawiał się choćby przez sekundę, jeżeli jakiś poseł będzie robił coś, co w jakikolwiek sposób zagraża bezpieczeństwu osób, mienia, życiu, zdrowiu, ma być traktowany tutaj, na terenie Sejmu tak, jakby był potraktowany każdy inny obywatel - przekazał Hołownia w rozmowie z dziennikarzami.
ZOBACZ: SZOK! Tłumaczenie Brauna po skandalu nie mieści się w głowie! Co on plecie?!