Posłanka Gajewska to młoda krew w PO. Zna się na mediach społecznościowych i jest aktywna w sieci. I to właśnie przez Internet ma teraz kłopot. Ktoś wykorzystał wizerunek młodej posłanki Platformy Obywatelskiej jako podstawę do paskudnego ataku. Nikczemnik wziął zdjęcie Kingi Gajewskiej, a do niego dołączył jej rzekomą wypowiedź na temat aborcji. Autor złośliwego mema zasugerował, że posłanka jako nastolatka była prostytutką i usunęła ciążę: - Do wszystkich przeciwników kobiet, którzy próbują naruszyć nasze kobiece prawa. Jak miałam 16 lat pracowałam jako prostytutka, jak miałam 17 usunęłam ciążę. I co możecie mi teraz zrobić? Sram na wszystkich przeciwników usuwania płodów, ja nie jestem inkubatorem ani workiem na spermę. Co mnie obchodzą te stare suk** co się modlą? Nic gówno mnie nie obchodzą. Kinga Gajewska posłanka PO.
Zobacz: Radny Rafał P. pod lupą prokuratury! Zajmie się nim Zbigniew Ziobro
Oczywiście cytat jest zmyślony, a Gajewska nigdy czegoś takiego nie mówiła. Obrzydliwy atak jednak zauważyła i postanowiła działać. Napisała, że sprawę zgłosiła do prokuratury: - Zmyślony cytat rozpuszczany w internecie przez trolli. Poszło zawiadomienie na Prokuraturę za przestępstwo zniesławienia.
KTO GLOSOWAŁ na tą "gwiazdę" PO? pic.twitter.com/AWxgjSTL7B
— David Jordan (@JacekNorman) 17 kwietnia 2017