Jak poinformował Kijowski: - Zrezygnowałem z funkcji Przewodniczącego Zarządu Regionu Mazowsze Komitetu Obrony Demokracji. Wystąpiłem ze Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji. Kiedy rezygnowałem z kandydowania na funkcję Przewodniczącego Zarządu Głównego Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji podałem bardzo konkretne argumenty. Nie mogłem odpowiadać za nierzetelne i niepełne sprawozdanie finansowe Stowarzyszenia za rok 2016. Nie chcę dłużej firmować publicznej aktywności tego Stowarzyszenia.
Kijowski z żalem napisał: - Hasło, które pojawiło się na początku 2016 roku – KOD łączy, nie dzieli – zostało odrzucone. W ostatnich dniach przedstawiciele Zarządu Głównego KOD-u zaprzeczyli wszystkiemu, co nas ponad półtora roku temu połączyło. Nie można realizować wartości, które wypisaliśmy na sztandarach na przełomie listopada i grudnia 2015, z ludźmi, którzy dzisiaj przejęli władzę nad Stowarzyszeniem.
#BreakingNews#KOD - sztandar wyprowadzić! #Kijowski rezygnuje z funkcji przewodniczącego grupy KOD-Mazowsze. Czyżby teraz #OdNowa? ;) pic.twitter.com/7EpZyyeFMB
— KOW z KOD (@KOW_z_KOD) 26 lipca 2017
Następnie kontynuował: - Wczoraj pięcioro członków Zarządu Regionu Mazowsze Stowarzyszenia Komitet Obrony Demokracji złożyło rezygnację ze swoich funkcji i wystąpiło ze Stowarzyszenia. Dzisiaj pozostali dwaj członkowie składają tę samą rezygnację i występują ze Stowarzyszenia. Ja jestem jednym z tych dwóch. Zarząd Region Mazowsze KOD-u wybrany 28 stycznia 2017 roku nie widzi możliwości funkcjonowania w strukturach tego Stowarzyszenia. Wiele KODerek i KODerów również zrezygnowało lub właśnie rozważa rezygnację z członkostwa w stowarzyszeniu. Wynika to zarówno z wprowadzanych wewnętrznie regulacji i wywieranej presji, jak i z publicznej działalności władz Stowarzyszenia, która zaowocowała powszechną krytyką, w tym krytycznymi oświadczeniami innych społecznych organizacji i ruchów opozycyjnych.
Były lider KOD przedstawił również swoje przyszłe plany, skądinąd co najmniej ciekawie ujęte: - Dzisiaj mamy nową sytuację prawną. Jutro możemy być poddani szykanom i represjom z wykorzystaniem uchwalonego w ostatnich kilkunastu miesiącach „prawa”. Nie można dać się zastraszyć, ale też nie warto pomagać aparatowi opresji. Działajmy otwarcie i transparentnie, ale też skutecznie. Nie każdy musi wiedzieć wszystko zanim zostanie to dokładnie opracowane. Zaczynamy działać tak, jak pod okupacją. Żeby być skutecznym trzeba zachować poufność tak długo, jak długo jest ona możliwa.
Czytam i czytam, i czy dobrze rozumiem, że Kijowski schodzi do podziemia?
— Lidia vel Lidka (@LidiaDmnsk) 26 lipca 2017
Zobacz także: Suski porównuje postawę Dudy do... Armii Czerwonej w trakcie Powstania Warszawskiego!