Śledztwo w sprawie wypadku prowadziła przez ponad półtora roku opolska prokuratura. Kilka dni temu umorzyła sprawę, twierdząc, iż nikt nie przyczynił się do wypadku. Jak ujawniła wczoraj "Rzeczpospolita", to zły stan opony w prezydenckiej limuzynie przyspieszył jej zniszczenie. - Nie tylko założono wycofane z użytku opony w przednich w kołach, wysłużone opony miały także tylne koła, w tym ta, która eksplodowała podczas jazdy z głową państwa - wynika z ustaleń śledczych.
Zobacz także: Śledztwo ws. pękniętej opony w limuzynie Dudy UMORZONE! Winnych nie wskazano