Tadeusz Płużański

i

Autor: Mariusz Grzelak Tadeusz Płużański

Tadeusz Płużański: Kiedy przeproszą?

2018-05-26 4:00

Kiedy lewica przeprosi za prowadzoną od lat kampanię nienawiści wobec Polski i Polaków? Za zarzucanie nam antysemityzmu. Za kłamstwa o tym, że to nie Niemcy (narodowi socjaliści), ale Polacy mordowali w czasie wojny Żydów. Ba, nie tylko w latach 1939-45, ale nawet później - za komuny. W ten sposób komunistyczni uzurpatorzy do dziś zrzucają na nas winy za swoje zbrodnie.

Pierwszy współczesny materiał wmawiający Polakom antysemityzm? Niechlubnym początkiem zdaje się być słynny już tekst Adama Michnika i Michała Cichego "Czarne karty Powstania", w którym 50. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego panowie redaktorzy uczcili kłamstwem, że celem sierpniowego zrywu nie była walka z Niemcami, ale z Żydami. W tę kampanię włączyło się następnie wiele "autorytetów" historycznych, politycznych i pisarskich. Tak powstał paszkwil J.T. Grossa "Sąsiedzi" i zainspirowany tematem Jedwabnego film Władysława Pasikowskiego "Pokłosie". Były jeszcze "W ciemności" Agnieszki Holland i niemiecki serial "Nasze matki, nasi ojcowie". To tylko najbardziej jaskrawe przykłady antypolonizmu. Nic dziwnego, że prezydent USA Obama mówił potem o "polskich obozach koncentracyjnych". To pokłosie antypolskiej twórczości, w większości samych Polaków.

Potem była oscarowa "Ida" Pawła Pawlikowskiego, gdzie brudny i głupi polski chłop morduje żydowską rodzinę. Rzecz dzieje się pod okupacją niemiecką, ale z ekranu się o tym nie dowiemy. Bo o Niemcach nie ma w "Idzie" ani słowa. Jakby tego było mało, w filmie Polacy mordują Żydów nie ze strachu przed śmiercią za ukrywanie ich przed Niemcami (no bo Niemców nie ma), tylko z chęci zysku. Czyli to my wymordowaliśmy europejskich Żydów i zrabowaliśmy ich majątek. Kolejny Kwaśniewski powinien przepraszać.

Teraz pan Pawlikowski znów dostał jakąś ważną, zagraniczną nagrodę.

I w końcu Olga Tokarczuk. Przed laty powiedziała:

"Robiliśmy straszne rzeczy jako kolonizatorzy, większość narodowa, która tłumiła mniejszość, jako właściciele niewolników czy mordercy Żydów". W tym zdaniu nie ma odrobiny prawdy. Ale literatce Tokarczuk wolno, bo dostała Literacką Nagrodę Nike, którą ufundowała - jak łatwo się domyślić - "Gazeta Wyborcza". Adam Michnik chwalił laureatkę za "odwagę mówienia o sprawach trudnych, często bolesnych".

Teraz pani Tokarczuk znów dostała jakąś ważną, zagraniczną nagrodę.

Tylko kiedy ci państwo przeproszą za swoje antypolskie produkcje i wypowiedzi?

Sprawdź: Hipokryzja Scheuring-Wielgus? Dziennikarz przedstawił twarde dane [WIDEO]

Nasi Partnerzy polecają