Rozanielony Marcinkiewicz spacerował z tajemniczą towarzyszką pod rękę, a potem zabrał ją do ulubionej restauracji celebrytów. Tam mogli raczyć się m.in. małżami świętego Jakuba z truflami (99 zł porcja) czy risotto z homarem (za 125 zł). Po wybornym obiedzie para wsiadła do luksusowego bmw. Taka limuzyna kosztuje nawet 200 tys. zł! Czy to wszystko znaczy, że przyszedł czas na nową miłość, mimo że stare sprawy sercowe ekspolityka nadal nie są poukładane?
Jego sprawa rozwodowa z Izabelą Olchowicz-Marcinkiewicz (36 l.) ciągnie się już od trzech lat. Małżonkowie nie mogą porozumieć się w kwestii alimentów. - Nie płaci od miesięcy. Z tytułu alimentów jest mi winny obecnie 50 tys. zł. Do tego dochodzi 6 tys. zł z podziału majątku. On czuje się bezkarny. Mam orzeczenie o niepełnosprawności, z którego wynika, że potrzebuję pomocy, a on od wypadku nie interesuje się tym, czy mam pieniądze na życie, na leczenie - skarżyła się nam ostatnio Olchowicz-Marcinkiewicz. Z byłym premierem nie udało nam się wczoraj skontaktować.
Zobacz: Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz: Dla takich alimenciarzy jak Kaz jest więzienie