- Ryszard Petru, były lider Nowoczesnej, ogłosił zamiar ubiegania się o stanowisko szefa partii Polska 2050.
- Jego kandydatura może pokrzyżować plany kobietom typowanym na następczynie Szymona Hołowni.
- Eksperci oceniają szanse Ryszarda Petru. Sprawdź, jak postrzegają pomysł polityka.
Najpierw musi zebrać podpisy
Ekonomista i polityk nie tylko ogłosił swój start w partyjnych wyborach, ale przedstawił nawet zarys programu. - Proponuję powrót do korzeni, czyli do tego, co stało za sukcesem naszego ugrupowania i całej Trzeciej Drogi: do przedsiębiorczości, rozsądnej transformacji energetycznej, adresowanej polityki społecznej rozwiązującej problemy konkretnych ludzi - zapowiada Petru.
Katarzyna Pełczyńska – Nałęcz pytana o plany doświadczonego kolegi zwraca uwagi na wymogi dotyczące startu na szefa partii. - Najpierw musi zebrać podpisy 10 procent członków naszej partii. Tego wymaga nasz statut. Ja koncentruje się teraz na nominacji na wicepremiera - twierdzi minister funduszy.

Eksperci nie dają Petru wielkich szans
Doktor Bartłomiej Machnik pytany przez nas o szanse Petru twierdzi, że nie są zbyt duże. - To jednak ktoś z zewnątrz, nie jest działaczem PL 2050 z krwi i kości. Problem jest tez jego polityczny bagaż. Przewodzenie Nowoczesną skończyło się jednak wielką porażką - mówi politolog.
Zdaniem eksperta Ryszard Petru mówi o zastąpieniu Szymona Hołowni głównie po to, żeby znowu zrobiło się o nim głośno. Poprosiliśmy też o opinię profesora Sławomira Sowińskiego.
- Ryszard Petru dokonał rzeczy dość niezwykłej powracając w roku 2023 na scenę polityczną, po wcześniejszej spektakularnej klęsce. Ale moim zdaniem to jego polityczne doświadczenie, pozycja i możliwości, to za mało by ocalić partię w stanie podziału i politycznego upadku jaką, za sprawą swojego lidera, jest dziś PL2050 - mówi politolog z UKSW.
NIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ RYSZARDA PETRU Z UKOCHANĄ