Katarzyna M. została milionerką dzięki Borucowi

2015-08-25 4:00

Katarzyna M. (35 l.), która wczoraj razem z Marcinem D. (35 l.) przesłuchiwana była przez śledczych, to była żona Artura Boruca (35 l.), jednego z najlepszych polskich bramkarzy ostatnich lat. To właśnie Boruc wprowadził ją na salony. Ale potem ich małżeństwo rozpadło się z hukiem. Katarzyna nie została jednak z niczym. Piłkarz zostawił jej fortunę!

Boruc i Kasia pobrali się w 2001 roku w Siedlcach. Rozstanie nastąpiło formalnie w 2009, ale źle w tym małżeństwie działo się już dużo wcześniej. Wszystko skomplikowało się w 2008 roku, kiedy na świat przyszło ich pierwsze i jedyne dziecko - Aleks. Sytuacja dla Boruca była wtedy podwójnie wyjątkowa, bo w tym czasie przebywał z kadrą na mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii. Ówczesny selekcjoner Leo Beenhakker dał mu wtedy dzień wolnego, aby mógł zobaczyć syna w szpitalu. Boruc wynajął prywatny samolot i przyleciał do Warszawy. Potem, w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", już po rozstaniu z Katarzyną, skarżył się, że eksmałżonka jak może utrudnia mu widywanie się z Aleksem. - Kiedy jadę z wizytą do syna, nie mogę z nim posiedzieć sam przez 10 minut. Kiedy idę z nim na spacer, metr za mną idzie moja teściowa, bo boją się, że go porwę. Cała tamta rodzina uważa, że jestem niezrównoważony psychicznie, że jestem alkoholikiem. Bez przerwy mnie prowokują - mówił dziennikowi. Piłkarz przyznał też, że ustalając szczegóły rozstania, zgodził się na duże ustępstwa finansowe. - Podzieliliśmy majątek. Dałem żonie naprawdę dużo, choćby pięć mieszkań w Warszawie - twierdził Boruc. Nieoficjalnie mówiło się, że poza nieruchomościami zostawił też żonie zawartość ich wspólnego konta - około miliona zł. Katarzyna M. nie mogła też narzekać na wysokość alimentów. Z nieoficjalnych informacji wynika, że reprezentujący ją przed sądem mecenas. Marcin D. wywalczył miesięcznie 17 tys. zł!Jeszcze w czasie trwania małżeństwa Boruc poznał Sarę Mannei, z którą ma 5-letnią córkę. Obie panie, delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą. Kasia M. mówiła w jednym z wywiadów, że nie życzy sobie Sary w okolicach swojego domu. Pytanie tylko, co będzie teraz z synem Boruca? Sąd przyznał opiekę nad Aleksem Katarzynie. Gdyby jednak trafiła na dłużej za kratki, to kwestia tego, kto ma przejąć nad nim opiekę, pewnie znów stanie się otwarta. Boruc mieszka obecnie w Anglii, jest piłkarzem klubu Bournemouth, świeżo upieczonego beniaminka Premier League.

Zobacz: Zatrzymanie męża Marty Kaczyńskiej. NOWE FAKTY