W trakcie kampanii wyborczej Karol Nawrocki był obiektem licznych ataków, w których zarzucano mu m.in. oszustwa, powiązania z subkulturą kibicowską, a nawet narkomanię i sutenerstwo. Prezydent elekt odniósł się do tych oskarżeń w wywiadzie, podkreślając brak jakichkolwiek śladów jego rzekomej działalności przestępczej w kartotekach organów ścigania.
- Myślę, że ci, którzy mają choć trochę zdrowego rozsądku, muszą mieć świadomość, że o człowieku, wobec którego formułuje się różne zarzuty, powinien być jakikolwiek ślad w kartotekach polskich organów ścigania - czy to w policji, czy w prokuraturze. Skoro ich nie ma, to albo te wszystkie określenia to zwyczajne obrażanie, albo byłem najskuteczniejszym przestępcą w historii świata, bo nigdy mnie nie zatrzymano, nigdy nie prowadzono wobec mnie żadnego postępowania - stwierdził Karol Nawrocki.
Zapowiedział również podjęcie kroków prawnych wobec osób, które rozpowszechniały te, jego zdaniem, kłamstwa. "Dla dobrego smaku, pokazania, że poszli zdecydowanie za daleko" - wyjaśnił.
Nawrocki o ustawkach
Karol Nawrocki odniósł się również do pytania o jego związki z subkulturą kibicowską. Unika używania słowa "kibol", preferując określenie "sportowiec, który kibicuje". Potwierdził, że w przeszłości brał udział w jednej "ustawce", która była opisywana w Wirtualnej Polsce.
- Własnymi pięściami biłem się całe życie, tylko z tymi, którzy tego chcieli, na ustalonych zasadach. Ze mnie chciano zrobić bandytę, a z Donalda Tuska robi się mistrza dyplomacji, podczas gdy biegał ze szlauchem i bił się w takich formach, w których nigdy nie wziąłbym udziału - powiedział prezydent elekt, odnosząc się do porównań z działalnością polityczną Donalda Tuska.
Zarzuty dotyczące sutenerstwa określił jako "ordynarne pomówienia".
Marta Nawrocka cała na biało na Zamku Królewskim. Ale to buty zwracają uwagę! [ZDJĘCIA]
Co z współpracą z rządem?
Prezydent elekt podkreślił, że mimo konsekwentnego uznawania Donalda Tuska za "najgorszego premiera III RP", jest gotów do współpracy z rządem w sprawach kluczowych dla Polski.
- Oczekuje się od prezydenta i premiera, żeby te emocje względem siebie wygaszali przy sprawach, które są najważniejsze dla Polaków. Usiądę więc z Donaldem Tuskiem do stołu i przyjrzymy się najistotniejszym dla Polaków sprawom - zadeklarował Nawrocki.
Nawrocki zapowiedział, że nie podpisze nominacji ambasadorskich dla Bogdana Klicha i Ryszarda Schnepfa. W jego ocenie, Bogdan Klich nie reprezentuje interesów Polski w Stanach Zjednoczonych, a Ryszard Schnepf powinien, zamiast pełnić funkcję ambasadora, spędzić czas z rodziną.
- Pan Klich nie służy Polsce w Stanach Zjednoczonych. Nie jest tam dla nikogo partnerem. [...] A pan Schnepf… Hmm, może zamiast spełniać się jako ambasador, zabrałby żonę na długie wakacje? - argumentował Nawrocki.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Karol Nawrocki:
