Karol Nawrocki pójdzie na wojnę z Radosławem Sikorskim? Chodzi o dwa nazwiska! "Nie odpuszczę"

2025-06-12 5:19

Nie jest wielką tajemnicą, że pomiędzy Andrzejem Dudą a Radosławem Sikorskim (od kiedy został ministrem spraw zagranicznych) nie było zbyt wiele ciepłych uczuć. Czy jest szansa na poprawę relacji prezydent-szef MSZ po wyborze Karola Nawrockiego? Jak się okazuje, wcale niekoniecznie! Choć prezydent elekt zapowiedział swą otwartość na współpracę z rządem, to jednocześnie stanowczo podkreślił, że zwłaszcza w obszarze polityki zagranicznej, nie zamierza iść na zbyt dalekie (w jego opinii) ustępstwa. Dwa nazwiska, które proponuje na stanowiska ambasadorskie Radosław Sikorski, są dla Karola Nawrockiego nieakceptowalne!

Karol Nawrocki pójdzie na wojnę z Radosławem Sikorskim? Chodzi o dwa nazwiska! Nie odpuszczę

i

Autor: Marcin Gadomski / Super Express; Marek Kudelski/Super Express; Shutterstock

Karol Nawrocki, który wkrótce obejmie urząd prezydenta, zapowiada zdecydowane działania w kwestii polityki zagranicznej. W najnowszym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" odniósł się do kwestii mianowania ambasadorów, sygnalizując możliwe spory z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.

"Nie pozwolę podważać prerogatyw prezydenta"

Następca Andrzeja Dudy wyraził gotowość do współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, ale zaznaczył, że nie będzie ustępował w sprawach, które uważa za kluczowe. - Jest szereg spraw w polityce zagranicznej, w których widzę pole do współpracy. Nie pozwolę podważać konstytucyjnych prerogatyw prezydenta w mianowaniu ambasadorów – podkreślił.Zapowiedział również spotkanie z ministrem Sikorskim w celu omówienia kwestii nominacji ambasadorskich.

Zobacz: Mocno oskarżała Karola Nawrockiego. Nowe wieści o opiekunce "pana Jerzego" są porażające

Nawrocki przyznał, że zapoznał się z listą kandydatów na ambasadorów, zaproponowaną przez rząd. Zaznaczył, że wielu z nich to osoby kompetentne i doświadczone, które zna i ceni. „Nie chcę wymieniać ich nazwisk, żeby im nie zaszkodzić, ale to wysokiej klasy specjaliści, którzy dobrze reprezentowaliby nasz kraj” – zapewnił.

"Czerwone linie" Nawrockiego

Jednakże, jak podkreślił Nawrocki, na liście znajdują się również kandydatury, których nigdy nie zaakceptuje. - Mam dwie czerwone linie: Ryszard Schnepf i Bogdan Klich. Nie odpuszczę, bo wiem, że obaj panowie nie są w stanie służyć Polsce godnie. Wstydem jest, że ktoś wpadł w ogóle na pomysł, aby wysunąć ich kandydatury – oświadczył stanowczo. Dodał, że jeśli minister Sikorski wycofa te nominacje, to widzi szansę na porozumienie.

Nawrocki ostro skrytykował Bogdana Klicha, który obecnie pełni funkcję chargé d’affaires w Ambasadzie RP w Waszyngtonie. - Po tym, jak Bogdan Klich ubliżał Donaldowi Trumpowi, nie ma możliwości, żeby został ambasadorem – powiedział Nawrocki, nawiązując do wpisów Klicha z 2022 roku, w których nazywał Trumpa "niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem" oraz "marionetką Putina". Mimo tych kontrowersji, Klich został wcześniej zaaprobowany przez sejmową komisję spraw zagranicznych jako kandydat na ambasadora RP w USA i otrzymał zgodę strony amerykańskiej. Ostatecznie jednak nie otrzymał nominacji prezydenta Andrzeja Dudy.

Sprawdź: Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska już pewna! Premier podał datę!

Podobne zastrzeżenia Nawrocki ma wobec Ryszarda Schnepfa, który pełni funkcję chargé d'affaires w Republice Włoskiej i Republice San Marino. Schnepfowi zarzuca się obraźliwe wypowiedzi na temat żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, których miał nazywać nacjonalistami. Kontrowersje budzi również jego przeszłość i powiązania rodzinne.

Galeria poniżej: Wielka podwyżka pensji dla Nawrockiego po wygranej! Tyle będzie zarabiał

Polityka SE Google News
Sonda
Wynik Karola Nawrockiego jest dla mnie...
NAWROCKI NADZIEJĄ POLSKI?
Sedno sprawy
M. PRZYDACZ: Ludzie mogą wyjść na ulicę. Rząd Tuska jedzie na ścianę. SEDNO SPRAWY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki