Karol Nawrocki, który wkrótce obejmie urząd prezydenta, zapowiada zdecydowane działania w kwestii polityki zagranicznej. W najnowszym wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" odniósł się do kwestii mianowania ambasadorów, sygnalizując możliwe spory z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim.
"Nie pozwolę podważać prerogatyw prezydenta"
Następca Andrzeja Dudy wyraził gotowość do współpracy z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, ale zaznaczył, że nie będzie ustępował w sprawach, które uważa za kluczowe. - Jest szereg spraw w polityce zagranicznej, w których widzę pole do współpracy. Nie pozwolę podważać konstytucyjnych prerogatyw prezydenta w mianowaniu ambasadorów – podkreślił.Zapowiedział również spotkanie z ministrem Sikorskim w celu omówienia kwestii nominacji ambasadorskich.
Zobacz: Mocno oskarżała Karola Nawrockiego. Nowe wieści o opiekunce "pana Jerzego" są porażające
Nawrocki przyznał, że zapoznał się z listą kandydatów na ambasadorów, zaproponowaną przez rząd. Zaznaczył, że wielu z nich to osoby kompetentne i doświadczone, które zna i ceni. „Nie chcę wymieniać ich nazwisk, żeby im nie zaszkodzić, ale to wysokiej klasy specjaliści, którzy dobrze reprezentowaliby nasz kraj” – zapewnił.
"Czerwone linie" Nawrockiego
Jednakże, jak podkreślił Nawrocki, na liście znajdują się również kandydatury, których nigdy nie zaakceptuje. - Mam dwie czerwone linie: Ryszard Schnepf i Bogdan Klich. Nie odpuszczę, bo wiem, że obaj panowie nie są w stanie służyć Polsce godnie. Wstydem jest, że ktoś wpadł w ogóle na pomysł, aby wysunąć ich kandydatury – oświadczył stanowczo. Dodał, że jeśli minister Sikorski wycofa te nominacje, to widzi szansę na porozumienie.
Nawrocki ostro skrytykował Bogdana Klicha, który obecnie pełni funkcję chargé d’affaires w Ambasadzie RP w Waszyngtonie. - Po tym, jak Bogdan Klich ubliżał Donaldowi Trumpowi, nie ma możliwości, żeby został ambasadorem – powiedział Nawrocki, nawiązując do wpisów Klicha z 2022 roku, w których nazywał Trumpa "niezrównoważonym i nieszanującym demokracji politykiem" oraz "marionetką Putina". Mimo tych kontrowersji, Klich został wcześniej zaaprobowany przez sejmową komisję spraw zagranicznych jako kandydat na ambasadora RP w USA i otrzymał zgodę strony amerykańskiej. Ostatecznie jednak nie otrzymał nominacji prezydenta Andrzeja Dudy.
Sprawdź: Rekonstrukcja rządu Donalda Tuska już pewna! Premier podał datę!
Podobne zastrzeżenia Nawrocki ma wobec Ryszarda Schnepfa, który pełni funkcję chargé d'affaires w Republice Włoskiej i Republice San Marino. Schnepfowi zarzuca się obraźliwe wypowiedzi na temat żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, których miał nazywać nacjonalistami. Kontrowersje budzi również jego przeszłość i powiązania rodzinne.
Galeria poniżej: Wielka podwyżka pensji dla Nawrockiego po wygranej! Tyle będzie zarabiał
