Zarówno Kanthak jak i Mucha startują w Lublinie z okręgu nr 6. Rzecznik MS przywołał rzekome słowa posłanki PO: „Jaki jest sens wykonywania operacji biodra u 85-latka, który nie chodzi i nie będzie chodzić, bo się nie zrehabilituje" oraz "Starsi ludzie są przyzwyczajeni do traktowania wizyty u lekarza co dwa tygodnie jako rozrywki”.
„Sąd Okręgowy w Lublinie wydał orzeczenie, w którym oddalił pozew pani Joanny Muchy dotyczący przywoływanych przeze mnie jej słów z 2011 r." - poinformował na wtorkowej konferencji prasowej Jan Kanthak. Przywołał też uzasadnienia postanowienia sądu. Ten uznał, że przypomnienie wypowiedzi Joanny Muchy z 2011 r. wraz z pytaniem, czy nadal jest aktualny jej pomysł na służbę zdrowia, nie stanowi nieprawdziwej informacji, lecz zachętę do podjęcia debety publicznej.
Z kolei na zwołanej przez siebie konferencji prasowej Joanna Mucha zapewniała, że takich słów nigdy nie wypowiedziała. „To był tekst, który został przeze mnie źle zautoryzowany. Te słowa nigdy z moich ust nie padły. Nie mam wątpliwości, że pan Kanthak, cytując ten tekst, znał doskonale również moje wyjaśnienia, moje oświadczenie z 2011 r., które mówiło o tym, że nic takiego po prostu nie powiedziałam" - powiedział Mucha.