Kamil Durczok: Rusza do walki wyborczej

2014-08-28 4:00

Znalezienie pieniędzy na te cele wydaje się trudne do wytłumaczenia z punktu widzenia tego, co premier mówił wcześniej o finansach publicznych i konieczności zaciskania pasa. Jak rozumiem, ma się to odbyć kosztem wydatków na wojsko. Takie padło uzasadnienie. Z tego można ściągnąć jakieś pieniądze. Czy to jest zasadny kierunek, to inna historia. Jeśli chodzi o kontekst polityczny, to ewidentnie premier dał sygnał, że rusza do walki wyborczej.

Znalezienie pieniędzy na te cele wydaje się trudne do wytłumaczenia z punktu widzenia tego, co premier mówił wcześniej o finansach publicznych i konieczności zaciskania pasa. Jak rozumiem, ma się to odbyć kosztem wydatków na wojsko. Takie padło uzasadnienie. Z tego można ściągnąć jakieś pieniądze. Czy to jest zasadny kierunek, to inna historia. Jeśli chodzi o kontekst polityczny, to ewidentnie premier dał sygnał, że rusza do walki wyborczej. Wyszedł po jakimś okresie nieobecności i to było mocne wejście. Premier ominął rzeczywistość, w jakiej chcą go widzieć jego oponenci. O aferze taśmowej było zaledwie jedno czy dwa zdania. Wyszedł z własną wizją tego, o czym chciałby rozmawiać.

Zobacz: Donald Tusk w Sejmie NA ŻYWO. PADŁY KOLEJNE OBIETNICE! "Będzie więcej pieniędzy na emerytury i renty"

Premier zdawał się mówić: "Wiem, dokąd prowadzę kraj i za co jestem odpowiedzialny. Jak opozycja chce się taplać w błotku politycznych oskarżeń, ośmiorniczek i sosików, to niech się bawi w to sama. Mnie w tej zabawie nie zobaczą, ja muszę dbać o ludzi". Zaraz potem pojawiła się narracja obiecanek i sypnięcia groszem przed wyborami. To mocne i dość dobre wejście premiera. Na ile ta narracja premiera się utrzyma, to się dopiero okaże. Otwarcie jesiennego sezonu politycznego premier ma dość dobre.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki