- Wydawca "Wprost" złożył apelację od wyroku. Zaskarża w niej pięć punktów orzeczenia - informuje nas Sąd Okręgowy w Warszawie. Chodzi o głośną sprawę, w której były szef "Faktów" TVN pozwał tygodnik i dziennikarzy za artykuł "Kamil Durczok. Fakty po faktach". Artykuł o prywatnym życiu dziennikarza zawierał sugestie, że ma on związek z narkotykami i erotycznymi gadżetami. Durczok od początku zaprzeczał. Wytoczył autorom publikacji proces, w którym domagał się 7 mln zł odszkodowania. Wyrokiem sądu z 9 maja przyznano mu pół miliona oraz nakazano przeprosiny. Już wtedy wydawca zapowiedział apelację.
Zobacz także: Kutzowi Polska ŚMIERDZI!
- Przepraszanie i ponoszenie jakiegokolwiek ciężaru finansowego za pisanie prawdy jest niezgodne z ideą państwa wolnego - twierdziła wtedy radca prawny "Wprost" Paulina Piaszczyk. Teraz obie strony czeka ponowna sądowa batalia.
- Spodziewaliśmy się apelacji. Wyrok sądu I instancji był dla nas bardzo korzystny, więc zdawaliśmy sobie sprawę, że pozwani skorzystają z prawa do dalszej obrony - mówi nam prawnik Durczoka mec. Jacek Dubois (54 l.).
Przypomnijmy, że w sądzie toczy się druga sprawa, w której Durczok domaga się od "Wprost" kolejnych 2 mln zł odszkodowania.