Według nieoficjalnych informacji, drugi pozew będzie dotyczył naruszenia prawa do prywatności. Tygodnik miałby je naruszyć publikując osobiste zdjęcia z mieszkania na Mokotowie, w którym przebywał Durczok. Przypomnijmy, że w połowie lutego dziennikarze gazety pokazali na zdjęciach m.in. erotyczne gadżety, woreczki z resztkami białego proszku, dokumenty Durczoka i elementy jego garderoby. Publikacja sprawiała wrażenie, że największy związek z tymi rzeczami ma właśnie Durczok. - Od początku sprawy, Kamil Durczok zapewniał, że nie ma z tym nic wspólnego. Pomówienia znajdą swój finał na sali sądowej - mówi nam mec. Jacek Dubois.
Zobacz: Działacza Platformy zatrzymanego przez CBA zgubiła słabość do luksusu?
Przypomnijmy, że do Sądu dwa tygodnie temu trafił już pierwszy pozew. Durczok zażądał w nim dwóch milionów złotych odszkodowania. Skarżonymi w tej sprawie będą dziennikarze oraz redaktor naczelny Wprost, Sylwester Latkowski, którzy przeprowadzali "śledztwo" mające na celu udowodnienie, że Kamil Durczok molestował i mobbingował swoje pracownice.