Kolejny incydent. Kaczyńskiego już nie zastępują wojskowi
Na nagraniu "Tu obywatele!" zamieszczonym na platformie X widać lidera PiS zmierzającego w kierunku pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej na placu Piłsudskiego. Grupę polityków z PiS przywitały wulgarne okrzyki. Obecni na placu Piłsudskiego manifestaci krzyczeli także m.in.: "złodzieje, łachudry, bandyci", "będziesz siedział" oraz pytali, gdzie jest wrak tupolewa.
Na transparentach można było przeczytać m.in. "PiS chce wojny domowej. Prezent dla Putina", "Nigdy więcej rządów PiS-u", ale najbardziej chyba Jarosława Kaczyńskiego zdenerwował ten z napisem "Kłamstwo smoleńskie". prezesowi PiS puściły nerwy! Po krótkiej szarpaninie z manifestującymi, udało mu się ów transparent wyrwać i zniszczyć.
Przypomnijmy, że to nie pierwszy taki incydent. W październiku 2023 Kaczyński wyrywał tabliczkę, którą razem z wieńcem, co miesiąc, składa przedsiębiorca z Warszawy Zbigniew Komosa. Na niej można przeczytać: "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski. STOP KREOWANIU FAŁSZYWYCH BOHATERÓW!".
Za rządów PiS wieńce te były zabierane spod pomnika przez policję i wojsko, najpierw po cichu, potem bezpośrednio przy Komosie, przy użyciu siły. Po zmianie władzy Kaczyński musi radzić sobie sam.
Przypomnijmy, że zgodnie z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie Zbigniew Komosa miał prawo składać pod pomnikiem smoleńskim wieńce z napisem "Stop kreowaniu fałszywych bohaterów.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W galerii zobaczysz Jarosława Kaczyńskiego, któremu puściły nerwy podczas miesięcznicy smoleńskiej: