Kaczyński był pytany w środę w Sejmie przez dziennikarzy, czy potrzebujemy zmian w Sądzie Najwyższym w związku z kwestionowaniem statusu Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. - Nie potrzebujemy. To wszystko są kompletne bzdury - powiedział. - Ta izba jest całkowicie legalna - dodał. Prezes PiS ocenił, że powoływanie się na wyroki trybunałów europejskich w tej sprawie nie ma żadnego sensu, gdyż organizacja sądownictwa należy do wyłącznych kompetencji poszczególnych państw członkowskich UE. - Traktat europejski wyraźnie stwierdza, że jeżeli chodzi o organizację sądownictwa, to jest to wyłączna kompetencja państwa - powiedział. - Poza tym są wyroki TSUE stwierdzające, że jeżeli ktoś jest mianowany przez prezydenta, to jest sędzią - dodał. Kaczyński został także zapytany czy jego partia poprze projekt tzw. ustawy incydentalnej. - Oczywiście, że nie - odpowiedział.
Kaczyński o subwencji dla PiS
Jarosław Kaczyński był również pytany o wypłatę subwencji dla Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem, po decyzji PKW, minister finansów powinien przelać środki na konto partii. - Jeżeli tego nie zrobi, to w obecnym systemie, który już nie tylko złamał praworządność, ale w ogóle nie uznaje obowiązywania prawa, po prostu nic, ale jak się zmieni, to będzie musiał ponieść tego konsekwencje - ocenił polityk.
Posiedzenie Sejmu - 8 stycznia
Sejm przeprowadzi w środę pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie rozpoznawania przez Sąd Najwyższy spraw, związanych z wyborami Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej oraz wyborami uzupełniającymi do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, zarządzonymi w 2025 r. Projekt tzw. ustawy incydentalnej złożony przez Polskę 2050-TD zakłada, że w sprawach dotyczących rozpoznawania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów miałyby orzekać trzy połączone izby Sądu Najwyższego: Karna, Cywilna i Pracy, a nie Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - jak stanowi ustawa o SN.
ZOBACZ WIĘCEJ: Orban dał azyl Romanowskiemu