Jarosław Kaczyński przyjechał na Wawel. Nie obyło się bez protestów. Byli też zwolennicy PiS
Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński przyjechał we wtorek (18 października) do Krakowa, aby wziąć udział w mszy w katedrze wawelskiej i pomodlić się przy grobie pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. Robi tak każdego 18. dnia miesiąca, ponieważ wówczas przypada miesięcznica pochówku pary prezydenckiej na Wawelu. Wizyta Kaczyńskiego miała charakter prywatny, a według źródeł PAP, prezesowi PiS towarzyszył m.in. premier Mateusz Morawiecki. Kolejny raz przed Wawelem zgromadziły się dwie grupy - przeciwników i zwolenników rządu. Przeciwnicy wykrzykiwali hasła wyrażające niezadowolenie z powodu przyjazdu Jarosława Kaczyńskiego, zarzucali władzy "morderstwo demokracji", mieli m.in. tęczowe flagi. Zwolennicy, wśród nich działacz opozycji antykomunistycznej Ryszard Majdzik, chwalili Jarosława Kaczyńskiego, a przeciwnikom zarzucali brak wartości i szacunku dla ojczyzny, mieli flagę biało-czerwoną. W drodze na Wawel zatrzymał się wojewoda małopolski Łukasz Kmita - wyszedł z samochodu, aby przywitać się z grupą zwolenników rządu. Porządku pilnowali policjanci.
Przypomnijmy, że prezydent Lech Kaczyński i jego żona Maria zginęli – wraz z innymi 94 osobami, zginęli w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. Polska delegacja leciała wówczas na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
NIŻEJ POKAZUJEMY ZDJĘCIA Z PROTESTU PRZED WAWELEM. NAPISY NA TRANSPARENTACH PORAŻAJĄ