Jarosław Kaczyński o śmierci Barbary Skrzypek. "Padła ofiarą łotrów"
Jarosław Kaczyński rozpoczął przemówienie na wiecu Karola Nawrockiego w Siedlcach od wspomnienia zmarłej w sobotę, 15 marca swojej wieloletniej współpracowniczki Barbary Skrzypek.
- W Polsce dzieją się straszne rzeczy, jeżeli chodzi o niszczenie polskiej demokracji i polskiej samorządności. W dzisiejszej Polsce nie obowiązuje prawo [...] Mamy pierwszą ofiarę śmiertelną tych działań, jest nią śp. Barbara Skrzypek. Osoba rzeczywiście niezwykła [...] Padła ofiarą łotrów, którzy doprowadzili do jej śmierci. Oni próbują straszyć, ale my się nie przestraszymy - grzmiał Kaczyński.
Wspomniał, że pracowała z nim i formacją przez 30 lat i wniosła ogromny wkład w historię partii.
- Była "chodzącym porządkiem", a nie wszyscy w partii są "chodzącym porządkiem", ze mną na czele - powiedział prezes PiS.
Kaczyński: Barbara Skrzypek zginęła z rąk naszych przeciwników
Przypomnijmy, że w dniu śmierci Barbary Skrzypek Jarosław Kaczyński był gościem Telewizji Republika. Prezes PiS przypomniał wówczas, że Barbara Skrzypek w środę (cztery dni przed jej śmiercią) została wezwana do prokuratury na wielogodzinne przesłuchanie w sprawie tzw. dwóch wież i Spółki Srebrna (związanej z Instytutem im. Lecha Kaczyńskiego). Przesłuchanie prowadziła prokurator Ewa Wrzosek.
- Wiedziała [Barbara Skrzypek - dop. red.], jak bardzo zaciekłym naszym przeciwnikiem jest pani Ewa Wrzosek, trudno tu mówić o łamaniu praworządności, czy łamaniu państwa prawa, co w ogóle o istnieniu prawa w Polsce, bo mechanizmy prawne nie funkcjonują w ogóle. Nie dopuszczono adwokata, to jest decyzja prokuratora - mówił Kaczyński w Republice.
Prezes PiS stwierdził wprost, że Barbara Skrzypek "zginęła z rąk naszych przeciwników", a później zapowiedział, że od poniedziałku partia będzie podejmować kroki prawne, aby wyjawić przebieg środowego przesłuchania w prokuraturze.
