Kaczyński na miesięcznicy: będą pomniki i będzie prawda o Smoleńsku

W środę 10 maja 2017 pod Pałacem Prezydenckim odbyła się kolejna miesięcznica smoleńska, podczas której Jarosław Kaczyński powtórzył obietnicę dojścia do prawdy w sprawie katastrofy rządowego tupolewa. Podczas miesięcznicy doszło do protestów, co prezes PiS skomentował w ostrych słowach.

- Te białe róże, które tam widać, to właśnie symbol skrajnej nienawiści i skrajnej głupoty. Chcę was zapewnić, że my tą walkę wygramy. Wygraliśmy wtedy z Palikotem i z jego następcami także zwyciężymy i będziemy zwyciężać nadal - powiedział podczas miesięcznicy Kaczyński i dodał - Będą pomniki i będzie prawda, ale właśnie tej prawdy o Smoleńsku oraz o tych latach rządów, które już za nami, tak bardzo się boją. Stąd ta furia i ta nienawiść z jednej strony tych, którzy są wynajęci, a z drugiej tych, którzy są oszalali z nienawiści.

Po przemówieniu prezesa PiS apel pamięci o ofiarach katastrofy smoleńskiej odczytała posłanka PiS Anita Czerwińska. Przedstawiciel fundacji "Służba Niepodległej" zaprosił zgromadzonych na marsz rotmistrza Witolda Pileckiego, który odbędzie się w niedzielę 14 maja i rozpocznie się o godz. 14 mszą świętą w Bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie, skąd uda się na aleję Wojska Polskiego 40 pod tablicę upamiętniającą Witolda Pileckiego.

ZOBACZ: Miesięcznica smoleńska. Dziś pierwszy raz na nowych zasadach