O kazaniu abp. Marka Jędraszewskiego, w którym padły już słynne słowa o "tęczowej zarazie", cały czas jest głośno. Na Jędraszewskiego spadły gromy, ale i słowa wsparcia CHOĆBY Z UST OJCA RYDZYKA. Teraz sprawę krakowskiego duchownego skomentował Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości w niedzielę pojawił się w Stalowej Woli na Pikniku Rodzinnym. Do zebrany na spotkaniu skierował kilka słów, mówił o "dobrej zmianie" i o tym, co jeszcze potrzeba zrobić dla Polski i Polaków. W końcu płynnie przeszedł do sprawy Jędraszewskiego, prezes zabrał głos na ten temat o raz pierwszy. Ale to co powiedział, z pewnością zapadnie duchownemu w pamięć, Jędraszewski mu tego nie zapomni. Dlaczego? To ważne słowa wsparcia, a o takim czymś się po prostu pamięta!
Kaczyński zaczął w dość tajemniczy sposób: - Są w naszym kraju tacy, którzy chcą się wedrzeć do naszych rodzin, szkół, przedszkoli. Chcą odebrać nam naszą kulturę, wolność i prawa, którzy atakują nasze świętości, atakują Kościół, którzy chcą, by to, co dla nas, milionów Polaków, tych wierzących (..) jest normalnością zostało podważone. Żeby zwykłe pójście w niedzielę do kościoła było już problemem, bo może zdarzy się awantura, bo może będzie atak. To trzeba odeprzeć! - zaczął stanowczo. I dodał: - Chcę powiedzieć, że jestem osobiście, a sądzę że bardzo wielu z państwa jest ogromnie wdzięczna ks. biskupowi Markowski Jędraszewskiemu, za to, że w słowach zdecydowanych, jednoznacznych ujął ten problem. To jest dzisiaj wielki problemem dla Polski.
A potem wyjaśnił, że Polska musi być "wyspą wolności": - Polska musi być wyspą wolności. Musi być wyspą wolności, naszej wolności, polskiej wolności, a polska wolność to właśnie to prawo do tego, by nasze świętości były szanowane, byśmy mogli żyć tak, jak chcemy. By to nasze życie układało się wedle rytmu, który został wyznaczony przed wiekami, tysiącleciami przez tych, którzy stworzyli naszą wiarę. W centrum tego wszystkiego jest rodzina i tej rodziny, normalnej polskiej rodziny, albo nawet powiem że nie polskiej, po prostu normalnej rodziny, tej o której mówi także polska Konstytucja w art. 18, musimy bronić. I jej właśnie broni ksiądz arcybiskup - zakończył ważne dla abp. Jędraszewskiego wystąpienie. I powtórzył stanowczo: - Jesteśmy Tobie ekscelencjo, najdostojniejszy ks. biskupie głęboko wdzięczni, z serca wdzięczni. Ja osobiście to mówię, bo jestem wdzięczny.