Kaczyński w Białymstoku, odwołując się do fundamentów ideowych PiS, podkreślił, że jego partia jest orędownikiem solidaryzmu społecznego i zamierza konsekwentnie podążać tą drogą. "Nie może być tak - bo to jest nie tylko niesprawiedliwe, niegodne moralnie, ale to jest także skrajnie niebezpieczne dla społeczeństwa - jeżeli nożyce dochodów się tak bardzo rozwierają" – grzmiał prezes PiS. W jego ocenie, akceptacja dla skrajnych nierówności społecznych, charakteryzująca, jak twierdzi, program Konfederacji, prowadzi do podziałów i destabilizacji.
"Jeżeli powstaje grupa o gigantycznych dochodach, a inni z kolei żyją w biedzie. My takiej Polski nie chcemy. To pan Mentzen takiej Polski chce" – oświadczył Kaczyński, rysując wyraźny podział między wizją PiS a propozycjami Konfederacji. Słowa te, choć ostre, mają na celu zmobilizowanie elektoratu, który obawia się pogłębiania nierówności społecznych i widzi w państwie rolę regulatora procesów gospodarczych.
Pełnia władzy w rękach PiS?
Kaczyński nie ograniczył się jedynie do krytyki konkurenta. Wykorzystał spotkanie w Białymstoku, aby podkreślić konieczność przejęcia pełni władzy przez PiS. Argumentował to potrzebą skutecznego wdrażania reform i kontynuowania obecnej polityki. W jego ocenie, choć prezydent Karol Nawrocki "działa jak taran", jego możliwości są ograniczone.
"Musimy przejąć pełnię władzy, bo prezydent działa jak taran, ale jednak jego możliwości są ograniczone. Potrzebny jest Polsce dobry rząd - to znaczy taki, który będzie miał mocne poparcie, a takim poparciem. I uwierzcie mi państwo, bo być może tutaj jest także niejeden zwolennik Konfederacji, może powstać tylko wtedy, jeżeli to będzie rząd Prawa i Sprawiedliwości" – przekonywał Kaczyński.
Słowa te można interpretować jako apel do wyborców o oddanie głosu na PiS, aby zapewnić stabilność i kontynuację obecnego kursu politycznego. Kaczyński sugeruje, że jedynie silny rząd PiS, z pełnym poparciem społecznym, jest w stanie skutecznie realizować program partii i bronić interesów Polski.
Białystok areną ideologicznego starcia
Najwyraźniej Kaczyński, atakując Mentzena i jego wizję Polski, chce zdyskredytować Konfederację w oczach potencjalnych wyborców, przedstawiając ją jako partię, która dba jedynie o interesy najbogatszych. Jednocześnie, podkreślając rolę PiS jako obrońcy słabszych i orędownika solidaryzmu społecznego, liczy na zmobilizowanie swojego tradycyjnego elektoratu i przyciągnięcie nowych zwolenników.
Odbywające się w różnych miastach w Polsce spotkania z udziałem prezesa PiS pod hasłem "Wygrała Polska" (wieczorem odbędzie się spotkanie w Olsztynie) są - jak podkreślają ich organizatorzy - podziękowaniem wyborcom Karola Nawrockiego na prezydenta RP, ale też formą mobilizacji elektoratu przed następnymi wyborami parlamentarnymi.
