Kaczyński w Ełku
- Naród bez godności, to zgraja nielicząca się. Trzeba mieć honor i godność - powiedział Jarosław Kaczyński podczas spotkania z wyborcami i działaczami Prawa i Sprawiedliwości w Ełku.
Jarosław Kaczyński odpowiedział sobie na pytanie: Czy można wygrać nadchodzące wybory? - Możemy je wygrać. Tylko potrzebny jest nasz wielki wysiłek, nas członków partii i sympatyków. Trzeba ludzi przekonywać. Jest wielka grupa ludzi niezdecydowanych. Można ich przekonywać skutecznie - mówił Jarosław Kaczyński w Ełku.
Prezes PiS stwierdził, że trzeba tak skonstruować przepisy, by podrobienie wyników było jak najtrudniejsze. Kaczyński stawia też na specjalną straż, która ma obserwować przebieg wyborów i w razie niepokojących sygnałów natychmiast reagować. Jarosław Kaczyński zachęcał w Ełku do tego, by miłośnicy PiS z chęcią i zaangażowaniem zasiadali w komisjach wyborczych w lokalach wyborczych. By byli tam całą dobę. Dla nich wolne jest dopiero wtedy, kiedy wyniki jest publicznie ogłoszony. - Musimy wygrać w interesie Polski - grzmiał ze sceny w Ełku.
Jarosław Kaczyński podczas swojego wystąpienia nawiązał do niszczenia pomników jego brata Lecha Kaczyńskiego. - Pomnik Jaruzelskiego na cmentarzu w Warszawie jest pod specjalną ochroną. Jak ktoś zbeszcześcić pomnik mojego brata, to nic mu nie zrobią - stwierdził.
Kaczyński o dzieciach
Podczas spotkania w Ełku było też miejsce na pytania do prezesa PiS. Na pytanie dotyczące demografii w Polsce, Kaczyński odpowiedział zaskakująco. Zdaniem prezesa PiS mamy tak dramatyczną sytuację demograficzną, bo młode Polki nie chcą rodzić dzieci. I co ciekawe, nie odwlekają tych decyzji ze względów materialnych. Kaczyński widzi problem w ...alkoholizmie młodych Polek. - Jak do 25. roku kobieta daje w szyję, to... - powiedział prezes PiS. To taka kobieta nie ma dzieci. Według Kaczyńskiego mężczyzna, by uzależnić się od alkoholu, to musi pić 20 lat, a kobieta tylko 2. Głosząc kontrowersyjne teorie, Kaczyński powoływał się na znajomego terapeutę uzależnień.