Słowa Leszka Millera musiały mocno zdenerwować Mateusza Morawieckiego i jego ministrów. Były szef rządu uważanie śledzi politykę zagraniczną. Sam zresztą, gdy był premierem, miał bardzo dobre relacje z Amerykanami. Czy teraz ulegną one pogorszeniu? To, co napisał Leszek Miller na Twitterze, optymizmem zdecydowanie nie naprawa. "Sekretarz Stanu USA Antony Blinken kontaktował się jak dotąd z 25 przedstawicielami rządów oraz UE i NATO. Na tej liście nie ma Polski" - poinformował były szef SLD, który obecnie jest europosłem. Być może to jakieś niedopatrzenie i Blinken lada moment zadzwoni do kogoś z rządu Mateusza Morawieckiego. Inna sprawa, że podczas prezydentury Joe Bidena trudno będzie o tak dobre stosunki pomiędzy Polską i USA, jak były za czasów Donalda Trumpa. Przypomnijmy, że poprzedni prezydent USA mówił, że Andrzej Duda to jego "przyjaciel" i że liczy na to, że odniesie sukces w polskich wyborach prezydenckich.
ZOBACZ TAKŻE: Szokująca prawda o Marcie Lempart. Sama się przyznała. Czar prysł, nie ma już wątpliwości
Joe Biden oficjalnie został prezydentem Stanów Zjednoczonych 20 stycznia 2021 roku. - Dzisiaj świętujemy triumf nie kandydata, a idei, jaką jest demokracja. Wola ludu została wysłuchana; wiemy, że demokracja jest cenna i delikatna i teraz wygrała; to jest dzień Ameryki, dzień demokracji - mówił w trakcie zaprzysiężenia Biden.