Koalicja Obywatelska zdobył aż trzy mandaty w okręgu numer 4, który obejmuje Warszawę, okoliczne gminy i zagranicę. Największą sensacją okazał się wynik posła Michała Szczerby, który znajdował się na liście na pozycji nr 5. Prowadził on intensywną kampanię wyborczą: mieszkańcy stolicy mogli go codziennie spotkać na ulicy, gdzie rozdawał ulotki wyborcze, w wielu miejscach wisiały jego banery, codziennie pojawiał się w mediach tradycyjnych i społecznościowych. W efekcie otrzymał on aż 120 667 głosów, dzięki którym został europosłem!
Zobacz: Beata Szydło zdetronizowana. To on uzyskał najlepszy wynik w kraju!
Tymczasem w okręgu 10 posła Grzegorz Brauna z Konfederacji wybrało 113 746 wyborców, również zapewniając mu stanowisko w Brukseli. Goszcząc w TVP Info faktem tym wyraźnie niepocieszony był Szczerba. - To jest absolutna porażka. Pewnie Grzegorz Braun, tak jak miał uchylony immunitet w parlamencie krajowym, w tej chwili będziemy prawdopodobnie głosować nad uchyleniem mandatu w europarlamencie - zapowiedział zaskakująco.
Sprawdź: Największe sensacje wyborów do PE! Oni pojadą do Brukseli!
Polityk Koalicji Obywatelskiej nie kryje jednocześnie, że sytuacja w Zachodniej Europie napawa go niepokojem. Wskazał przede wszystkim na sytuację w Niemczech, gdzie drugie miejsce zajęła AfD. - To jest bardzo niebezpieczna tendencja, ale pani również zwróciła uwagę na nurt postaw w Zachodniej Europie. Jestem przerażony sytuacją w Austrii gdzie wygrywa Partia Wolnościowa, jestem przerażony sytuacją we Francji, ale chyba najbardziej niepokoi sytuacja w Niemczech i AfD. To są siły skrajne i nacjonalistyczne, ale AfD jest typową partią, gdzie odnotowujemy wpływy rosyjskie, ale gdzie młodzieżówka pojawiało się finansowanie chińskie. Musimy być szczelni, musimy budować odporność naszej demokracji - oceniał.
Galeria poniżej: KO wygrywa wybory do Parlamentu Europejskiego "Polska jest liderem UE"