W ostatni piątek (28 listopada) prokurator Nowak poinformował o wszczęciu poszukiwania listem gończym za 41-letnim Jewhenijem Iwanowem i 39-letnim Ołeksandrem Kononowem, obywatelami Ukrainy podejrzanymi o akty dywersji na kolei. Rzecznik Prokuratury Krajowej przypomniał, że sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec dwóch podejrzanych o akty dywersji na infrastrukturę kolejową. Dodał, że na tej podstawie prokurator wszczął poszukiwania listem gończym. Realizacja poszukiwań została zlecona Komendzie Stołecznej Policji.
Mężczyźni podejrzani są o uszkodzenia torów przy użyciu ładunku wybuchowego w okolicach miejscowości Mika w województwie mazowieckim, a także o drugi incydent, w okolicach Puław w miejscowości Gołąb, również na linii kolejowej nr 7 łączącej Warszawę z Dorohuskiem. Tam uszkodzona została część sieci trakcyjnej i zamontowane zostały elementy metalowe na torze, które mogły spowodować wykolejenie pociągu.
- Zawnioskowanie o wydanie ENA było możliwe, gdyż w zeszłym tygodniu polski sąd uwzględnił wniosek prokuratora i zastosował wobec tych samych dwóch podejrzanych tymczasowe aresztowanie - powiedział radiu Eska, rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
Przypomnijmy, że do aktów dywersji na trasie kolejowej Warszawa - Lublin doszło 15 i 16 listopada w miejscowości Mika oraz pod Puławami. W tym pierwszym przypadku to maszynista pociągu zgłosił nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej. Na miejscu służby odkryły, że torowisko jest uszkodzone w wyniku wybuchu.
CZYTAJ: Dywersja na kolei. Areszt dla Volodymyra B.! Grozi mu długa odsiadka!