Donald Tusk

i

Autor: fot. PAP

Niesnaski w rządzie zostały zażegnane?

Jest reakcja Tuska na publikację „Super Expressu”: Minister Siekierski chyba był trochę markotny

2024-09-03 16:41

Kiedy szef rządu wezwał ministrów do rachunku sumienia i publicznej spowiedzi, minister rolnictwa Czesław Siekierski zalecił na łamach „SE”, żeby Donald Tusk też uderzył się w piersi i zrobił rachunek sumienia. Jednocześnie wyraził opinię, że na posiedzeniach rządu jest za mało dyskusji. Dziś do tych zarzutów odniósł się szef rządu.

Spowiedź ministrów i rachunek sumienia

Podczas wyjazdowego posiedzenia rządu w Gdańsku premier zapowiedział kolejne posiedzenia wyjazdowe, aby ministrowie spotykali się ze środowiskami, które „mają powody do niepokoju albo straciły zaufanie do rządu”. - Będę oczekiwał od pań i panów ministrów bardzo rzetelnych, uczciwych do bólu prawdziwych mini-raportów, w których sprawach czujecie, że nie idzie najlepiej. Bardzo mi zależy na tym, żebyście wszyscy wzięli na swoje barki odpowiedzialność za spotkania i rozmowy trudne. Prawda bywa trudna – mówił szef rządu. Donald Tusk miał nadzieję, że ministrowie zrobią rachunek sumienia i przystąpią do publicznej spowiedzi.

Minister rolnictwa: panuje dominacja premiera

Zapytaliśmy wówczas ministra Czesława Siekierskiego o komentarz do słów szefa rządu. - Jak wszyscy to wszyscy, premier również powinien zrobić rachunek sumienia. Na Radzie Ministrów jest za mało dyskusji i dialogu, panuje dominacja premiera, ona jest zdecydowanie za duża – mówił nam minister. Ludowiec dodał, że bierze się to z wyjątkowo silnej osobowości Donalda Tuska. - Ja chętnie podzielę się z premierem z tym, co zrobiłem, a czego nie zrobiłem, jestem wierzący i z chęcią spowiedzi dokonam – stwierdził Siekierski.

"Minister chyba żałował swojej oceny zdarzeń"

3 września odbyło się kolejne posiedzenie rządu w stolicy. Zaraz po nim premier zorganizował konferencję, a jedno z pytań, jakie mu zadano, dotyczyło słów ministra Siekierskiego, w tym do zarzutu, że na posiedzeniach jest za mało dyskusji. - Posiedzenie rządu to nie jest klub dyskusyjny, posiedzenie jest do tego, żeby po długich dyskusjach między resortami podejmować decyzje. Dzisiaj tak patrzyłem na ministra Siekierskiego i chyba był trochę markotny, chyba trochę żałował swojej oceny zdarzeń. Ale to taka moja osobista refleksja – stwierdził przewodniczący PO.

Szef KPRM, minister Jan Grabiec dla nas: Przywracamy praworządność, a nie prześladujemy PiS

Premier wyjaśnił też, jak sobie wyobraża spotkania rządu z Polakami. - Ja oczywiście będę uczestniczył we wszystkich tych spotkaniach. A więc siłą rzeczy na pewno część pytań będzie skierowanych bezpośrednio do mnie. Jeśli ktoś będzie szczególnie aktywny w tej politycznej spowiedzi, to zapewne będę to ja. Bo ja będę jako jedyny członek rządu w każdym z tych spotkań uczestniczył – podkreślił Donald Tusk.

Nie chodzi o chwalenie się

- Każda pani minister, każdy pan minister mają do powiedzenia rzeczy dobre i tych jest zdecydowanie więcej. Wykorzystamy te spotkania, aby uświadomić Polakom ogrom pracy, jaki wykonaliśmy mimo poważnych trudności, jakie nam PiS zafundował. Ba bardzo bym chciał, żeby to nie było chwalenie się, co udało się zrobić, ale żeby usłyszeć to, o co ludzie mają do nas pretensje I będę oczekiwał od ministrów precyzyjnych odpowiedzi. Będą musieli prawdziwie odpowiedzieć na każde pytanie – zapowiedział szef rządu.

Wieczorny Express Marek Sawicki cz.1
Sonda
Czy Donald Tusk powinien wystartować w wyborach prezydenckich 2025?
Listen on Spreaker.
Nasi Partnerzy polecają