Wideo
Pogoda
Quizy
Jerzy Urban nie żyje. Zasłynął jako dziennikarz, a potem polityk związany z obozem komunistycznym w Polsce Rzeczpospolitej Ludowej. W czasie stanu wojennego został rzecznikiem rządu, na którym to stanowisku pozostał do końca PRL. Młodszym odbiorcom znany jednak przede wszystkim z mediów społecznościowych założonej przez siebie gazety.
Co dalej z Tygodnikiem "NIE" na Twitterze?
To właśnie medium takie jak Twitter młodszym odbiorcom dało możliwość poznania bliżej Jerzego Urbana oraz jego tygodnika. "NIE" na Twitterze istnieje od 10 lat i od tego czasu zdołało zebrać wokoło siebie spore grono odbiorców. Profil tygodnika obserwuje bowiem 292 tys. ludzi.
To spora liczba, za którą idą niemałe wyniki polubień i komentarzy pod postami. Swoimi wpisami tygodnik niejednokrotnie prowokował do dyskusji i skutecznie promował trendujące hasztagi na Twitterze. Decyzja o zamknięciu profilu z pewnością nie nastąpi, ponieważ konto porządnie okrzepło i znalazło swoje miejsce w debacie internetowej.
Tygodnik "NIE" na Facebooku. Tutaj był medium pierwszego kontaktu
Szczególnie wiele interakcji Tygodnik "NIE" wywoływał na najpopularniejszym w Polsce portalu społecznościowym Facebook. Profil gazety polubiło 374 tys. osób, a obserwuje jeszcze więcej, bo aż 425 tys. kont. To ogromny wynik, który nie wziął się znikąd.
Prowokatorskie riposty w komentarzach do wpisów oficjalnych kont osób związanych z władzą czy memy wrzucane na profil samego tygodnika zaowocowały rzeszą fanów. Tych znaleźć możemy w grupie Ludzie "NIE", która liczy niemal 70 tys. członków. Wedle przekazanych przez Wirtualne Media danych, zasięgi Tygodnika "NIE" na Facebooku są ogromne - w listopadzie 2021 profil wygenerował 1,4 mln interakcji. Umieszcza to tygodnik "NIE" wśród takich gigantów jak TVN24 z 1,8 mln interakcji czy Onet, który w tym samym miesiącu osiągnął "jedynie" 888 tys. interakcji.
Instagram Tygodnika "NIE" czy Michała Marszała? Współpracownik Jerzego Urbana zdobył rozgłos
Na Instagramie profil Tygodnika "NIE" został przeniesiony na konto Michała Marszała. To współpracownik Jerzego Urbana, który odpowiada od lat za media społecznościowe "NIE" i to właśnie Marszał stoi za sukcesem gazety w tychże. Prowokatorskie, często niepoprawne, prześmiewcze podejście to jego znak rozpoznawczy.
Na początku kwietnia 2022 roku w związku z nagłym zniknięciem tygodnika "NIE" z Instagrama Michał Marszał przerejestrował profil pisma na siebie. Przejął tym samym 276 tys. obserwujących, jednak na jego profilu cały czas pojawiały się treści związane z gazetą "NIE".
Poniżej galeria z mogiłą, w której prawdopodobnie spocznie Jerzy Urban
