Jerzy Materna wiele przeszedł. Wiosną 2021 roku polityk i jego żona wylądowali w szpitalu z powodu Covid-19. Stan zdrowia był dramatyczny – ponad tydzień spędził pod respiratorem, lekarze nie dawali mu żadnych szans. Mimo to udało mu się wrócić do zdrowia. Niestety, jego żona Barbara nie miała tego szczęścia. Zmarła w kwietniu 2021 roku. To był dla niego okropny cios. Jak podkreśla, żona była jedyną kobietą w jego życiu - Poznałem ją w szkole podstawowej i wiedziałem, że to będzie moja żona. To była jedyna kobieta w moim życiu przez 39 lat. Bardzo to ceniłem. Im dłużej trwało małżeństwo, tym piękniejsze było – opowiedział „Super Expressowi”. Nigdy jej nie opuścił, nawet gdy cierpiała z powodu depresji ani gdy dowiedziała się, ze cierpi na nowotwór piersi. Jak podkreślał, z dnia na dzień łączyła ich coraz mocniejsza miłość.
Sprawdź: Poseł Materna tak żegnał żonę umierającą na COVID-19. Jego słowa wyciskają łzy
W naszej galerii mozesz zobaczyć, jak Michał kaminski opuszczał szpital po operacji.
To jednak nie jedyna tragedia, jaka dotknęła Jerzego Metrnę. Wiele lat wcześniej niespodziewanie stracił nastoletnią córkę. Powodem była depresja. - 17 lat temu straciłem piękną córkę. Miała 19 lat, była w klasie maturalnej. To się jeszcze nie zabliźniło, a potem żona – wspominał w rozmowie z nami.
Zobacz: Paszporty covidowe w Polsce. Wydało się! Bez nich nigdzie nie wejdziemy? Niezaszczepieni będą wściekli
Jerzemu Maternie zostało dwóch synów. Niestety, jeden z nich cierpi z powodu depresji. W styczniu przerwał studia. Do zakończenia nauki został mu jeden semestr, niestety nie dał rady. – Syn jest w depresji, bez chęci do życia. Piękny chłopak, mądry. Myślę sobie, że mądrzejszy ode mnie – mówił nam polityk. Mimo trudnej sytuacji nie poddaje się i walczy o syna. - Teraz nie ma siły nic zrobić. Mam nadzieję, że wróci na studia, ale teraz walczę o to, żeby mu się chciało żyć – wyznał Jerzy Materna.
Jednak poseł PiS nie skupia się tylko na rodzinie. Radzi sobie, oddając się pracy. Dzięki temu jakoś daje sobie radę. - Dużo robię dla regionu – podkreśla.