Jarosław Kaczyński jest ostatnio bardzo aktywny na polskiej scenie politycznej, a jednym z najważniejszych objawów są spotkania z mieszkańcami polskich miast. Prezes PiS rozpoczął już w wakacje, a po przerwie wznowił przedsięwzięcie w pierwszy weekend września. Były wicepremier postanowił zwrócić uwagę zebranych w Stalowej Woli na przyszłe wybory. Ostrzegł, ze dalszy rozwój Polski będzie możliwy tylko, jeśli PiS pozostanie przy włazy. Zapowiedział, ze chciałby, aby w każdej komisji był przynajmniej jeden człowiek z PiS-u, a najlepiej, żeby głosy były wysypywane na podłogę, a jedna osoba odczytywałaby, na kogo został oddany głos. Według Jarosława Kaczyńskiego to najlepszy sposób, by uniknąć fałszowania wyników wyborów.
W NASZEJ GALERII ZOBACZYSZ, W CZYIM TOWARZYSTWIE WAKACJE SPĘDZAŁ KUZYN JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO
To jednak nie wszystko. Prezes PiS stwierdził, ze do wygranej w wyborach potrzebna jest także duża aktywność w internecie. Jak przyznał, sam nie za bardzo zna się na tym obszarze, ale jest wiele młodych osób, które świetnie się porusza po wirtualnym świecie.
Sprawdź: Donald Tusk rzuca poważne wyzwanie Kaczyńskiemu! Nie chodzi o debatę
- Ale posłowie, senatorowie, takie osoby jak prezydent miasta, mogą mieć asystentów, którzy to za nich zrobią. Wielki apel, żeby to robić, żeby była nasza ofensywa także w internecie, bo dzisiaj ogromna część ludzi zaczyna dzień od przejrzenia internetu – stwierdził.
Jarosław Kaczyński zażartował, ze wiele osób zaczyna dzień od przejrzenia portali plotkarskich i tam się nie przebiją, ale na innych mają szansę. Najważniejsze według polityka jest to, by zwrócić uwagę inwestycje realizowane z polskich środków, które wiele osób mylnie bierze za środki unijne.
- To jest zarówno w interesie Polski, jak i w interesie partii, posłów, senatorów, ale także radnych. I wielka prośba, żeby to robić. Można to zrobić tylko trzeba chcieć i wiedzieć, że od tego w wielkiej mierze zależy to, jaki będzie dalszy los naszego kraju – mówił Jarosław Kaczyński.