W sobotę 4 czerwca w podwarszawskich Markach odbyła się konwencja PiS. To właśnie na niej Jarosław Kaczyński zapowiedział wielką mobilizację, obejmującą liczne podróże polityków po kraju. Sam prezes też nie próżnuje i już w środę 8 kwietnia odwiedził Sochaczew. Był to pierwszy punkt w jego objazdach.
“Dupiarz” Trzaskowskiego zatacza coraz szersze kręgi. Słowo skomentował nawet Kaczyński
Kilka tygodni temu prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski udzielił wywiadu dla Onetu. Jeden z prowadzących zapytał go o to, czy w młodości był bawidamkiem. Polityk ocenił, że był “dupiarzem”. O jego słowach zrobiło się głośno dopiero kilka dni temu. We wtorek 7 czerwca Trzaskowski przeprosił za swoją wypowiedź.
Co zaskakujące, “dupiarza” skomentował nawet Kaczyński. Prezes PiS przyznał, że do tej pory nie znał tego słowa. - 73 lata mam i nie znałem tego słowa - stwierdził. Szef partii ocenił też, że Trzaskowski byłby “niewątpliwie niebezpieczniejszy jako przywódca”. - Jakie ma kwalifikacje, to widać w mieście, ale ludzie często nie zwracają na to uwagi - mówił.
Kaczyński w Sochaczewie mówi o Tusku. “Jest obciążeniem dla opozycji”
Jarosław Kaczyński w Sochaczewie spotkał się z mieszkańcami. Niektórzy z nich mieli nawet szansę na zadanie pytania. Jeden z uczestników wydarzenia skorzystał z okazji i zapytał szefa partii rządzącej o powrót do polskiej polityki Donalda Tuska.
Zdaniem Kaczyńskiego były premier “już w tej chwili jest obciążeniem dla opozycji” i prezentuje “szereg sprzecznych wypowiedzi”. W ocenie Kaczyńskiego Tusk raz kłania się katolikom, raz lewicy. - To nie ma żadnego ładu i składu. To jest taka szarpanina - powiedział prezes PiS.
ZOBACZ TAKŻE: Rafał Trzaskowski wyznał, że był "dupi***em". Co to znaczy?