Jarosław Kaczyński pożegnał Katarzynę Łaniewską. Piękne słowa, aż serce ściska!

Katarzyna Łaniewska zmarła w poniedziałek w swoim domu rodzinnym. Od dłuższego czasu media donosiły o jej niepokojącym stanie zdrowia. Aktorka zaczęła m.in. tracić wzrok. - W domu poruszam się stałą trasą, którą znam doskonale, a roli uczę się ze słuchu. Córka i wnuczek nagrywają mi dialogi na dyktafon, a ja to sobie potem odtwarzam i zapamiętuję - mówiła nam w jednym z ostatnich wywiadów Łaniewska.

Zobacz także wstrząsające szczegóły ostatnich dni Katarzyny Łaniewskiej: Katarzyna Łaniewska cierpiała przed śmiercią. Lekarze nie chcieli jej operować

Na informację o śmierci Łaniewskiej zareagował m.in. prezydent Andrzej Duda. - W wolnej Polsce z oddaniem realizowała aktorską i społeczną misję - pisał na swoim Twitterze. Swoje kondolencje w sieci wyraził również premier Mateusz Morawiecki czy też minister kultury Piotr Gliński. Ku zaskoczeniu wielu, głosu nie zabierał jednak prezes PiS, Jarosław Kaczyński. Aż do dzisiaj...

W czwartkowym wydaniu dziennika "Rzeczpospolita" znalazł się nekrolog Katarzyny Łaniewskiej. W imieniu Prawa i Sprawiedliwości aktorkę pożegnał nim sam prezes partii. - Pogrążeni w głębokim bólu żegnamy zmarłą 7 grudnia 2020 r. śp. Katarzynę Łaniewską dobrego człowieka, prawą Polkę, wybitną aktorkę - czytamy we wstępie. Później opisany jest życiorys zmarłej aktorki i jej zasługi dla naszego kraju. - Jej życiową drogę wyznaczała także działalność patriotyczna i obywatelska. Pod koniec lat siedemdziesiątych związała się z opozycją antykomunistyczną, a następnie z "Solidarnością". Zakładała komisję zakładową Związku w Teatrze Ateneum. W stanie wojennym angażowała się w niezależne inicjatywy kulturalne. Należała też do kręgu Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki, uczestnicząc w mszach za ojczyznę. Przez ostatnie 10 lat z pełnym oddaniem służyła sprawie upamiętniania Ofiar Tragedii Smoleńskiej, ofiarowując nam co miesiąc swoją wspaniałą recytatorską sztukę i niezapomniany głos. Zawdzięczamy jej także pamiętną kreację w filmie "Smoleńsk" Antoniego Krauzego, w którym wcieliła się w postać legendy "Solidarności" Anny Walentynowicz. Kreację tę uważała za rolę życia - napisano.

Tylko u nas możesz zobaczyć szczegóły planowanego pogrzebu Katarzyny Łaniewskiej!

Najbardziej wzruszająca i osobista jest jednak ostatnia część nekrologu. - Pozostawała z nami do ostatnich swoich dni. Była piękną postacią naszego środowiska. Dzielnie znosiła przeciwności losu. Będzie nam jej bardzo brakowało - czytamy.

Na samym końcu nekrologu znajdują się natomiast kondolencje dla całej rodziny i wszystkich bliskich Katarzyny Łaniewskiej.