Janusz Korwin-Mikke: Złoto! Mamy złoto!

2014-07-28 21:20

Pamiętacie Państwo, jak Amerykanie wydobywali złoto na Alasce? Przyjeżdżał tam dowolny facet (mogła być i kobieta – ale jakoś nie chciały...) płacił $10 za prawo eksploatacji wybranej działki (to było trochę pieniędzy: za dolara można było wtedy zjeść z całą rodziną skromny obiad) – i kopał sobie jak chciał i co chciał. Nikt go nie pilnował. Nie miał godzin pracy, związków zawodowych, przepisów o BHP... I nie było podatku: ile złota wydobył – tyle było jego.

I ludzie robili fortuny – albo i nie. Natomiast kraj się bogacił. Bo krajowi jest wszystko jedno, czy pieniądze ma Kowalski czy Wiśniewski – byle w kraju było ich w sumie dużo. W Ameryce panował wtedy dziki, drapieżny kapitalizm – więc ludzie bogacili się bardzo szybko. I nikt nie bronił się przed przyjazdem imigrantów – przeciwnie: im więcej ludzi pracuje, tym lepiej.

Dziś USA to kraj socjalistyczny, są normowane godziny pracy, związki zawodowe, przepisy o BHP – więc ludzie raczej biednieją. I bronia się przed imigrantami – bo im więcej ludzi bierze zasiłki, tym gorzej...

Chyba 30 lat temu pisałem o Brazylii – gdzie też odkryto złoto. Ale jak? Ano wydobywało je państwo. Garimpeiros mieli godziny pracy, związki zawodowe – i przy wyjściu z garimpy rewidowano ich dokładnie. Co było bardzo kosztowne i czasochłonne.

Cóż - jak mawiał mój śp.Ojciec: „Chwała Bogu, że u nas nie ma kopalni złota – bo państwa nie stać, by dopłacać do każdego wydobytego kilograma”.

Zobacz też: Bojkot w TVP? Korwin-Mikke musiał wyjść ze studia, bo politycy zagrozili, że nie wystąpią w programie

Gaz w Ameryce jest cztery razy tańszy, niż w Polsce – bo rząd USA nie walczy z Globalnym Ociepleniem i pozwolił na eksploatację gazu z „łupków”.  Ten gaz moglibyśmy już wydobywać prawie od dziesięciu lat – ale nie możemy, bo „nasz Rząd” nie potrafił zdecydować się na to, by po prostu, jak na Alasce, pozwolić firmom ten gaz wydobywać. Więc gazu z łupków nie mamy.

Za sprawę wziął się jednak Sejm. Jak się wziął? Uchwalił podatki od wydobycia! Na przykład „opłaty eksploatacyjne” podniósł czterokrotnie.

Można ze śmiechu umrzeć czytając , że  „Intencją jest zachęcenie przedsiębiorców do inwestowania w wydobycie węglowodorów”. Do tej pory ludzi zachęcało się obniżkami podatków...

Ale zaraz wyłazi szydło z worka: „Chodzi też o zapewnienie sprawiedliwego podziału zysków z wydobycia kopalin (...) między państwem a przedsiębiorcami”. Jak wiadomo przez „sprawiedliwy podział” bandyta rozumie taki, w którym człowiek dostaje 20%, a 80% trafia do kieszeni uzbrojonego bandyty. W naszym kraju jest właściwie tylko jeden uzbrojony bandyta – czyli aparat państwowy. I ten aparat – mający do dyspozycji uzbrojoną policję i wojsko - wymusza „sprawiedliwy” podział.

Oczywiście jest sędzią we własnej sprawie: sam decyduje, co mu się „sprawiedliwie” należy.

Bo w kapitalizmie „sprawiedliwe” jest, by każdy miał to, co sam wydobędzie.

Co śmieszniejsze: podatek jest tak skonstruowany, by zachęcać firmy by wydobywały gaz z „odwiertów o niskiej produktywności”! No, to z tanim gazem łupkowym możemy się pożegnać...

Zobacz: Janusz Korwin-Mikke utworzy międzynarodówkę Nowej Prawicy!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail