Janusz Korwin-Mikke: Im za opiekę trzeba płacić - jak płaci się gangsterom?

2011-03-03 15:45

ONI uwielbiają nam czegoś zakazywać. Tak jak troskliwa mama zakazuje dziecku wszystkiego (bo może zrobić sobie krzywdę biegając...), tak ONI zakazują nam. Z tym że my na ogół nie jesteśmy dziećmi. A jeśli jesteśmy - to od zakazywania mamy własnych rodziców! Bezpłatnie! A IM za "opiekę" trzeba płacić. Jak płaci się gangsterom. Niech ktoś spróbuje IM nie zapłacić!

Jednym z najokropniejszych zakazów jest zakaz pracy. 100 lat temu nikomu - nawet komunistom - do głowy by nie przyszło zakazać komuś pracy. Bo jak można zakazać komuś pracować?! Po 1917 roku Lejba (Leon) Bronstein (ps. Lew Trocki) wpadł jednak na pomysł, by w Rosji Sowieckiej nieposłusznym zakazać pracy. Jedynym pracodawcą miało być państwo - więc w ten sposób niepokorni mieliby wymrzeć. No ale trockizm to kierunek na lewo od komunizmu.

Teraz trockizm wraca. Trockistką jest p. Hilaria Clintonowa, trockistą był b. burmistrz Londynu p. Ken Livingstone. Gdy dwadzieścia lat temu jechałem do Anglii, na promie spytano mnie, czy nie mam aby zamiaru w Anglii pracować. Bo jeśli chcę być szulerem - to w porządku, bardzo prosimy; ale jeśli chciałbym uczciwie pracować - to mnie do Zjednoczonego Królestwa nie wpuszczą!

Socjalizm to świat postawiony na głowie. W Polsce też zakazuje się pracy imigrantom. Proszę sobie wyobrazić: jest krzywy chodnik, nie ma komu go naprawić, jest chętny uciekinier np. z Pakistanu - ale nie wolno go zatrudnić i dać mu uczciwie przy naprawie zarobić. Za to zamyka się go w obozie dla azylantów - co kosztuje nas 7000 zł miesięcznie. Od łebka! Dom wariatów. Bardzo kosztowny, niestety...

Zakazuje się kobietom pracy w niektórych zawodach. Zupełnie jakby same nie wiedziały, jaką pracę mogą wykonywać, a jakiej nie. Proszę sobie wyobrazić, że nie ma zakazu pracy kobiet jako szambonurków - a jakoś w tym zawodzie nie ma ani jednej kobiety (Feministki! Zadbajcie o parytet!). Natomiast jeśli w jakiejś branży zakazu nie ma, ale pracodawca nie chce kobiety zatrudnić (bo byłaby jedynaczką - i trzeba by dla niej budować osobną toaletę, zapewnić ciepłą wodę itd. oraz dbać, by jej nie zgwałcono...) - to pracodawca płaci grzywnę za "dyskryminację"!! Dom wariatów...

Najgorszy jednak jest zakaz pracy dzieci. Te "dzieci" mają po 13, 15 czy 16 lat, ale wyglądają często tak, że człowiek bałby się spotkać z nimi w ciemnej ulicy - i jeśli na kogoś napadną, to jako młodociani mają ulgi albo w ogóle zamiast kary idą do "poprawczaka" na "resocjalizację" (czytaj: na naukę bandyckiego rzemiosła). Natomiast uczciwie pracować - im nie wolno!! Nic dziwnego, że napadają. Z czegoś przecież muszą żyć.

>>> Wszystkie felietony Janusza Korwina-Mikke

Zakaz pracy dzieci to cios w ludzi biednych. To biedna rodzina ma na ogół więcej dzieci - i ich praca pozwoliłaby jej godnie żyć, zamiast korzystać z "opieki społecznej". To dziecko najprawdopodobniej i tak nie pójdzie na uniwersytet - a pracując przy naprawianiu chodników nauczyłoby się popłatnego fachu... ale cóż: zakazano! Więc zostaje bandytą. Hańba!