Jak mamy mieć samorządność - to chyba jest oczywiste, że powinien o tym decydować samorząd? Jak widać: dla obydwu stron było OCZYWISTE, że samorządy o tym NIE mają prawa decydować...
Jakiś Hitler, Stalin lub Jan Sobieski pewno pozostawiliby tego typu nieistotne dla państwa decyzje w rękach samorządu - bo podejmując je samemu, mieliby krechę u połowy poddanych; i po co im to? Głosujący w Sejmie głosują nie w imieniu społeczeństwa, lecz w imieniu swoich wyborców - więc usiłują wolę swoich wyborców narzucić wszystkim. I w swoim elektoracie mają za to tylko plusy.
Dlatego d***kracja jest na ogół bardziej totalitarna od dyktatury. To dyktatura Większości - a Większość nie boi się Boga (bo nie ma duszy) ani nikogo (bo dyktatora można otruć lub zaciukać - a Większości się nie da)... Wracając do postulatu "Solidurności", by kasjerki zwolnić z pracy w niedzielę, by mogły poświęcić się rodzinie - można zadać pytanie: dlaczego się tu zatrzymywać?
Czemu nie zwolnić z pracy w niedzielę wszystkich kobiet?
A dlaczego zwolnić je z pracy tylko w niedzielę? Czemu nie w soboty? A potem: w piątki, czwartki, środy, wtorki i poniedziałki? Jeśli zwolnienie części kobiet od pracy w niedziele będzie dla nich i dla Polski korzystne - to zwolnienie wszystkich kobiet z całej pracy byłoby z pewnością 20 razy lepsze!
Oczywiście: należy zrobić wyjątki dla niezamężnych kobiet chcących pracować w zawodach, w których są niezastąpione: pielęgniarki, szwaczki, tkaczki, krawcowe, sprzątaczki, salowe, kasjerki, itp. itd., ale jak wiadomo, od każdej reguły można robić wyjątki. Ale idea jest, przyznacie Państwo, absolutnie zgodna z ideą zamykania w niedzielę sklepów.
Jak zamykać - to zamykać!
A może zezwolić na podejmowanie w tej sprawie decyzyj przez sejmiki wojewódzkie? Na Śląsku zapewne zakazano by kobietom pracy (zasada 3K) - a na Mazowszu, gdzie tradycyjnie jeszcze parę wieków temu zaprzęgano kobiety razem z wołami do pługa - zapewne nie.
Ciekawy byłby efekt tej samorządności...
Zobacz: Rzecznik prezydenta o relacjach Dudy z Macierewiczem: Nikt nie ukrywa, że są różnice zdań