Korwin-Mikke: "Białorusini głosują na Łukaszenkę, bo chcą spokoju". Będzie burza? "Super JKM"

W najnowszym felietonie Janusz Korwin-Mikke porusza temat Białorusi. Felietonista "SE" określa w nim m.in. swój stosunek do sytuacji na Białorusi. Według posła Konfederacji Białorusini popierają Aleksandra Łukaszenkę. Mimo, że w przestrzeni publicznej można odczuć inne wrażenie. Dlaczego zdaniem Janusza Korwin-Mikkego jest tak, jak pisze? Zapraszamy do czytania i komentowania! 

"Ludobójstwo"

Prof. Aleksander Krawczuk, znany historyk starożytności (7 czerwca kończy 99 lat!!), pytany o wspomnienia z wojny odparł: „Mieszkałem na wsi i żadnego Niemca na oczy nie widziałem...”.

Na Białej Rusi, Czarnej Rusi i Polesiu (te ziemie okupuje Republika Białoruska) żadnej wojny nie ma i 80 proc. Białorusinów żyje sobie spokojnie. Głosując na ogół na Aleksandra Łukaszenkę, bo... chce, żeby było spokojnie i boi się zmian. Owszem: mogą zagłosować na siedzącego w panałukaszenkowskim więzieniu p.Wiktora Babarykę, bo to spokojny człowiek i gwarantuje za niego Włodzimierz Putin.

Bunt podnoszą i chcą zwrotu na zachód „młodzi, wykształceni, z wielkich miast”. Nie zdają sobie sprawy, że na owym wymarzonym zachodzie dawno już nie ma wolności, o której czytali w podręcznikach.

W Polsce, na przykład, płaci facet pod przymusem przez 45 lat tysiaka na Fundusz Emerytalny a potem średnio 15 lat pobiera dwa tysiaki emerytury. A przecież połowa mężczyzn umiera przed osiągnięciem wieku emerytalnego, gdzie są ich pieniądze? A procenty od tych sum? Przecież to nawet Adolf Hitler, choć też socjalista, aż tak Polaków nie okradał: na Fundusz Emerytalny szło za okupacji 5 proc. zarobków (nie wiemy ile by wypłacał, bo na szczęście rządził krótko)... Na ile okrada Białych Rusinów Aleksander Łukaszenka? Mogę się założyć, że na znacznie mniejsze sumy, niż Polaków okrada III Rzeczpospolita!!

„Młodzi, wykształceni, z wielkich miast” buntują się czynnie i podczas zamieszek kilkanaście osób straciło życie. Tymczasem w USA w zamieszkach ginie znacznie więcej ludzi, przy samym słynnym szturmie na farmę w Waco policja zabiła ponad 50 osób w tym kobiety i dzieci i świat (a przede wszystkim: Amerykanie) przeszedł nad tym do porządku dziennego. Tyle, że tych młodych, wykształconych z wielkich miast podjudza (za polskie pieniądze!!) NEXTA i BiełSat, a o każdym zabitym trąbią tuby propagandowe z Waszyngtonu...

Ale tylko trąbią! Gdy proponuję, by za karę każdy samolot i każdą państwową ciężarówkę Republiki Białoruskiej przez kilka godzin sprawdzać pod kątem przewożonej być może bomby to nie! Bo to by zaszkodziło europejskiemu handlowi!!! Aleksander Łukaszenka nie „walczył z koronawirusem”, więc na CoViD zmarło tam (w przeliczeniu na głowę) kilka razy mniej ludzi, niż w Polsce a w Polsce ponadto (TYLKO Z POWODU DZIAŁAŃ „RZĄDU”!!!) zmarło dodatkowo ok.100.000 ludzi.

I gdzie panuje ludobójstwo? Na Białorusi, oczywiście...