Przypadki, jak wiadomo, chodzą po ludziach. Pytanie brzmi: czy są to zawsze czyste przypadki?
Bo jeśli, na przykład, u ministra pojawi się układny urzędnik i poprosi o podpis na dokumencie stwierdzającym, że zgodnie z normami Wspólnoty Europejskiej od 1 czerwca pobiera się od alkoholu "opłatę graniczną" - to przecież wszystko jest w porządku?
A jeśli po kilku dniach u tegoż ministra pojawi się ten sam urzędnik i podsunie do podpisu papierek, że w związku z wejściem w życie "opłaty granicznej" w dniu 30 maja zaprzestaje się pobierać od alkoholu cło - to wszystko jest proste i logiczne.
A jeśli potem okaże się, że maj ma 31 dni - i w dniu 31 maja granicę przejeżdżają - całkowicie legalne - długie pociągi z cysternami z alkoholem, za które nie pobiera się ani cła, ani opłaty granicznej? I kto ustali, czy urzędnik po prostu się pomylił? Czy minister podpisujący dziesiątki papierków tego nie dopatrzył? Czy byli w zmowie - czy też po prostu kilku cwaniaków uważnie przeczytało Dziennik Ustaw?
Przypadki chodzą po ludziach...
A teraz weźmy inny przypadek. Rządząca Unią Europejską Czerwona Mafia chce utrzymywać wzrost gospodarczy Europy na poziomie ZERO. Taki mają cel polityczny - i to im się udaje. Do tego dochodzi jeszcze Zielona Sitwa, która nie lubi węgla, atomu i gazu łupkowego - a to dlatego, że bardzo, ale to bardzo nie lubi tego GazProm. No i ci Brunatni (proszę sprawdzić, że Zielony pomieszany z Czerwienią daje Brunatny...) postanowią ponakładać na energetykę podatki w ogóle - a na węgiel w szczególe - takie podatki, że cena prądu w Polsce pójdzie w górę o 80 proc., a polski (i niemiecki, i niemiecki...) przemysł to będzie tylko leżał i kwiczał.
Na szczęście w tych sprawach w Unii obowiązuje prawo weta. I p. Donald Tusk dwa razy wetował te kretyńskie pomysły.
Ale Brunatni nie dawali za wygraną - i postawili tę sprawę po raz trzeci. I tym razem "Rząd" p. Donalda Tuska tych pomysłów nie zawetował.
A po jakimś - niezbyt długim - czasie Czerwona Mafia postanawia dać p. Tuskowi posadę szefa Rady Europejskiej - z pensją znacznie wyższą niż pensja prezydenta Stanów Zjednoczonych. To może być, oczywiście, czysty przypadek.
Zobacz też: Opinie Super Expressu. Dr hab. Piotr Wawrzyk: Problemem jest polska gospodarka
Ale czy na pewno czysty?
To tyle o przypadkach w przeszłości. Warto byłoby zrobić coś - i dokładnie wiem co - by w przyszłości takie przypadki się nie zdarzały.
A na razie musimy coś z tym fantem zrobić - bo Czerwona Mafia do spółki z Zieloną Sitwą rozzuchwaliły się: wtedy podniosły wydatki na walkę z energetyką z 900 miliardów na 960 miliardów - a teraz chcą zwiększyć je jeszcze o 20%!!!
Idą za ciosem. Po prostu.
Co powinien teraz zrobić "Rząd" JE Ewy Kopacz?
Jak to co? Powinien bez żadnej dyskusji zgłosić weto. Jeśli traktat lizboński przewiduje możliwość weta - to po to, by je stosować.
Więc proszę się nie wahać - i zawetować. P. Donald Tusk zrobił to dwa razy - i żyje. Całkiem nieźle.
Więc proszę się nie bać - i wetować!
A potem się zobaczy...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail