Jan Śpiewak apeluje: Gronkiewicz oddaj 2 miliony! Stać cię!

2017-12-05 3:00

Znów gorąco wokół Hanny Gronkiewicz-Waltz (65 l.). Prezydent Warszawy po raz kolejny nie pojawiła się przed komisją badającą aferę reprywatyzacyjną. Tym razem obrady dotyczyły... kwestii zwrotu kamienicy przy ul. Noakowskiego 16. Dzięki sprzedaży tej nieruchomości rodzina Waltzów wzbogaciła się o ponad 5 mln zł, z czego mąż i córka prezydent zyskali 2 mln zł!

- Ratusz miał dokumenty, które świadczą o tym, że reprywatyzacja kamienicy Waltzów była zwykłym oszustwem. Pani prezydent już wtedy z urzędu powinna wszcząć postępowanie wyjaśniające i unieważnić reprywatyzację tej kamienicy. Ponieważ tego nie zrobiła, moim zdaniem już z tego wynikają zarzuty prokuratorskie za niedopełnienie obowiązków. - mówi warszawski radny, miejski działacz Jan Śpiewak (30 l.). I apeluje, by oddała 2 mln zł.

Kamienica przy ul. Noakowskiego 16 to obecnie luksusowa nieruchomość. Przed wojną jej właścicielami były żydowskie rodziny Oppenheimów i Regirerów. W 1945 r. współpracownik Urzędu Bezpieczeństwa Leon Kalinowski sfałszował dokumenty i wpisał się do księgi wieczystej kamienicy jako właściciel. Następnie sprzedał dom Romanowi Kępskiemu, wujowi Andrzeja Waltza - męża prezydent stolicy. Co prawda, wskutek nacjonalizacji, kamienica przeszła w ręce państwa, ale w 1997 r. wuj Waltza zażądał zwrotu kamienicy. Decyzja zwrotowa zapadła w sierpniu 2003 r. Budynek odzyskali spadkobiercy - 12 osób, w tym Andrzej Waltz, jego córka, brat i siostra. Udział męża Hanny Gronkiewicz-Waltz wynosił 6,84 proc. Po tym jak kamienicę sprzedano spółce Fenix Capital za 15,3 mln zł, na konto Andrzeja Waltza trafiło 1,08 mln zł.

Przez lata prezydent stolicy unikała wiązania jej z tą sprawą. - Przez najbliższe dni będą państwo świadkami oskarżania mnie za decyzję wydaną z upoważnienia Lecha Kaczyńskiego (+61 l.). Decyzja ta została wydana w 2003 r., jak mniemam: po bardzo dokładnym sprawdzeniu wszelkich dokumentów przez urzędników Lecha Kaczyńskiego - zaznaczyła prezydent wczoraj.

- Ta kamienica została przejęta w wyniku jednego wielkiego przekrętu, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Pani prezydent twierdzi, że nie ma sobie nic do zarzucenia, jak państwo widzicie, uciekła przed pytaniami. I tak samo ucieka przed nami już pół roku... Ucieka przed mieszkańcami Polski i mieszkańcami Warszawy - mówił szef komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Patryk Jaki (32 l.). Inni politycy dodają, że jej rodzina powinna oddać 2 mln zł z tytułu pieniędzy, jakie zarobiła na kamienicy. A majątek prezydent Warszawy jest olbrzymi: ok. 6,5 mln zł. Z kolei w latach 2007-2016 zarobiła jako prezydent stolicy 1,74 mln zł.

Zobacz: Andrzej Dudą z małżonką zachęcają do wzięcia udziału w akcji [ZOBACZ JAKIEJ]