Jan Ordyński

i

Autor: archiwum se.pl

Jan Ordyński: Mastalerek bardziej agresywny niż Hofman

2015-05-05 4:00

Jan Ordyński, dziennikarz TVP, komentuje wyjście ze studia Marcina Mastalerka podczas rozmowy z Piotrem Kraśko.

"Super Express": - Jak się pan czuje jako dziennikarz stacji Komorowski Info?

Jan Ordyński: - Nie wiem, co odpowiedzieć. Jak usłyszałem o zajściu w studiu TVP, po prostu mnie zatkało. W moim programie występują różni ludzie. Od Mariusza Błaszczaka po Leszka Millera. Jarosław Gowin, wczoraj Marek Borowski. Występują przeróżni politycy czy artyści. O faworyzowaniu kogokolwiek nie ma mowy.

- Marcin Mastalerek ma inne zdanie...

- Marcin Mastalerek jest bezczelny i głupi!

- A może ma rację, twierdząc, że Telewizja Publiczna zdecydowanie częściej pokazuje Bronisława Komorowskiego niż Andrzeja Dudę?

- Ja tego nie liczę. Trzeba by zapytać biuro programowe, ile razy występował prezydent, a ile razy inni kandydaci. Myślę zresztą, że to, ile razy ktoś jest albo nie jest pokazywany w programach tv, regulują przepisy wyborcze. Jest rzeczą naturalną, że prezydent, premier, marszałek Sejmu czy Senatu w telewizji pokazywani są częściej. Ale nie z powodu jakiegoś faworyzowania, a z tytułu sprawowanego urzędu. Ja się temu nie dziwię. Na pewno nie jest to sytuacja, która powinna wywoływać oburzenie.

- To dlaczego Mastalerek wyszedł ze studia?

- Myślę, że chciał osiągnąć taki efekt, że pan do mnie zadzwoni i będzie o to pytał. Bo wszyscy teraz się interesują, dlaczego Mastalerek wyszedł ze studia. Specjalnie obejrzałem jeszcze raz ten program. I ze strony Piotra Kraśki nie zauważyłem żadnego uchybiającego panu Mastalerkowi zachowania. Przeciwnie - wszyscy byli nastawieni pokojowo, nie padło żadne słowo, które by go mogło obrazić.

- Skoro było tak świetnie, to czemu doszło do zgrzytu?

- Obserwuję Mastalerka, który jest o wiele bardziej agresywny od Adama Hofmana, który też nie należał przecież do łagodnych baranków. Takie zachowanie to taktyka przyjęta na okres wyborczy. Facet wyszedł z cienia. Zanim nie został rzecznikiem, nikt w zasadzie o nim nie słyszał. To agresywne zachowanie jest próbą zaistnienia. Myślę, że działanie to będzie skuteczne jedynie na krótką metę. W dłuższej perspektywie ta taktyka skazana jest na klęskę. Ludzie zwyczajnie nie lubią i nie akceptują takiego zachowania.

- Jak często w pana programie goście wychodzili ze studia?

- A przecież zapraszałem różnych ludzi, z wieloma się nie zgadzałem, zdarzały się różnice zdań. Z zachowaniem takim jak Mastalerka nie spotkałem się jednak nigdy.

Czytaj też: Marcin Mastalerek wyszedł ze studia TVP! Awantura w programie Piotra Kraśki [WIDEO]