Piątka dla zwierząt solą w oku wsi
Wszystko zaczęło się od tzw. piątki dla zwierząt dotycząca zakazu hodowli zwierząt na futra. To wtedy nastąpiło pierwsze oburzenie polskich rolników, którzy zaczęli odwracać się od władzy. - PiS wygrywało wybory dzięki masowemu poparciu na wsi. I pierwszym, niezrozumiałym dla rolników tematem, była tzw. piątka dla zwierząt, którą forsował PiS. I nikt z PiS nie przeprosił za to do tej pory! - mówi nam oburzony poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa.
Problem z ukraińskim zbożem wreszcie rozwiązany? Ważne słowa Morawieckiego i Zełenskiego
Rolnicy nie pójdą na wybory
Jakby tego było mało, PiS ma teraz kolejny problem wśród rolników: tym razem chodzi o ukraińskie zboże, które zalało polski rynek, w efekcie czego wywołało to wściekłość na wsi. - Rolnicy są bardzo zawiedzeni i możemy przez to przegrać wybory, bo to dzięki poparciu na wsi PiS wygrywał. Są zapchane magazyny, nie ma co z tym zbożem zrobić. Rolnicy są rozczarowani, bo przez wiele miesięcy było to sygnalizowane, rolnicy o tym trąbili, a ze strony rządu niestety nie było reakcji. Nie wiem, dlaczego nie zostały podjęte decyzje już dawno o nie wpuszczaniu zboża z Ukrainy do Polski – zaznacza Ardanowski. I dodaje, że rolnicy nie pójdą na jesienne wybory. - Oni są rozczarowani PiS-em. Rolnicy mają poczucie niesprawiedliwości w Polsce. Chciałbym, żeby każdy minister, którego partia namaści, wykonywał nie tylko partyjne polecenia, ale wiedział za co odpowiada i miał odpowiednie kompetencje – kwituje Jan Krzysztof Ardanowski.
Jest decyzja w sprawie 14. emerytury. Coraz większa szansa na wypłatę w sierpniu