Jak naprawdę funkcjonują lokalne samorządy? Ekspert zbadał sprawę [RAPORT WALCZAKA]

Wydaje się, że każdy ma swoje własne wyobrażenie o tym, jak funkcjonują samorządy, zwłaszcza te na poziomie lokalnym. Nie inaczej było w przypadku gościa „Raportu Walczaka”, Andrzeja Andrysiaka, który postanowił dokładnie przyjrzeć się samorządowi w Radomsku w województwie łódzkim. Niestety, jego wysokie oczekiwania spotkały się z brutalną rzeczywistością.

- Miałem wielkomiejskie wyobrażenie o samorządzie, że to takie miejsce, gdzie zostało coś prawdziwego, idealistycznego, ze samorządowcy, którzy walczą o własną wspólnotę i jej interesy. Zacząłem się przyglądać z takim nastawieniem, a potem było odkrywanie kolejnych kart. (…) Rzeczywistość jest dokładnie inna i taka sama jak rzeczywistość polityczna, bo samorządnych stricte niczym się od polityki nie różni, bo jest do cna polityką – opowiadał autor.

Sprawdź: Nagłe wspólne wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego i Mateusza Morawieckiego. Co się dzieje?!

Andrzej Andrysiak podkreśla jednak, ze jego spostrzeżenia, które zawarł w swojej książce, dotyczą tylko samorządów na poziomie lokalnym. W dużych miastach, takich Warszawa, rzeczywistość w samorządach może wyglądać zupełnie inaczej. Natomiast im dalej od miasta, tym bardziej widać tak zwane „kręgi”, na których opiera się funkcjonowanie samorządów.

- W małych, lokalnych społecznościach są tak zwane kręgi: kręgi towarzyskie, kręgi biznesowe, one się przenikają. Sposób zarządzania samorządem to sposób, który mi przypomina biznes typu lat 90. „Pan i władca”, którym zarządzał przedsiębiorca i wszyscy mieli go słuchać, bo on daje wszystkim pracę i od niego wszystko zależy. Tak też wygląda samorząd lokalny. (…) W małym samorządzie najważniejsza jest spółdzielnia pracy czyli zdobycie władzy po to, żeby móc dystrybuować pracę między swoich zwolenników, przyjaciół i znajomych. Chodzi oczywiście o najlepsze miejsca pracy.(…) Są naczelnicy, kierownicy, sekretarze, szefowie spółek, zarządy… - mówił Andrzej Andrysiak.