Ulga dotyczy nie tylko dziennikarzy, ale wszystkich twórców. Została wprowadzona przed wojną, żeby wspomóc rozwój kultury, bo ludzie kultury mało zarabiali. Dziś to środowisko - jak wszystkie - jest podzielone na proletariat i na gwiazdy. Nie widzę żadnego powodu, żeby osoby zarabiające rocznie po paręset tysięcy albo nawet po kilka milionów miały dostawać taki prezent od państwa i były traktowane na szczególnych zasadach. Jest coś bardzo niemoralnego - tu się w pełni zgadzam z premierem - gdy publicyści posiadający ogromne majątki, domagają się cięć rent czy emerytur, a jednocześnie sami korzystają z 50-procentowej ulgi. To swoisty moral hazard - pokusa nadużycia. Jest proste i uczciwe rozwiązanie - ustalenie limitu zarobków, powyżej którego z ulgi nie można by było korzystać.
Jacek Żakowski
Publicysta "Polityki"
Przeczytaj koniecznie: Teresa Torańska: Zniesienie ulg krzywdzi dziennikarzy