Jacek Żakowski o ulgach dla dziennikarzy: Ustalmy limit zarobków. Gwiazdy nie muszą dostawać prezentu od państwa

2010-10-01 17:00

W programie "Tomasz Lis na żywo" Donald Tusk wspomniał o zlikwidowaniu ulg dla dziennikarzy. Wczoraj przeciwko temu pomysłowi zaprotestowali: Krystyna Mokrosińska, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, i Wiktor Świetlik, dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP. Dziś na łamach "Super Expressu" publikujemy głosy publicystów i pisarzy w tej sprawie

Ulga dotyczy nie tylko dziennikarzy, ale wszystkich twórców. Została wprowadzona przed wojną, żeby wspomóc rozwój kultury, bo ludzie kultury mało zarabiali. Dziś to środowisko - jak wszystkie - jest podzielone na proletariat i na gwiazdy. Nie widzę żadnego powodu, żeby osoby zarabiające rocznie po paręset tysięcy albo nawet po kilka milionów miały dostawać taki prezent od państwa i były traktowane na szczególnych zasadach. Jest coś bardzo niemoralnego - tu się w pełni zgadzam z premierem - gdy publicyści posiadający ogromne majątki, domagają się cięć rent czy emerytur, a jednocześnie sami korzystają z 50-procentowej ulgi. To swoisty moral hazard - pokusa nadużycia. Jest proste i uczciwe rozwiązanie - ustalenie limitu zarobków, powyżej którego z ulgi nie można by było korzystać.

Jacek Żakowski

Publicysta "Polityki"

Przeczytaj koniecznie: Teresa Torańska: Zniesienie ulg krzywdzi dziennikarzy