- Spływają jeszcze faktury, (konwencja kosztowała – red.) jakieś 380-480 tys. złotych – wyznał w poniedziałek na antenie TVN24 Robert Biedroń. Założyciel partii wiosna zaprzeczył, jakoby otrzymywał wsparcie finansowe od zagranicznych inwestorów. Poprosił też swoich ewentualnych sympatyków o wpłaty na rzecz nowej inicjatywy. – Jeżeli ktokolwiek myśli, że mam bogatych sponsorów to niestety nie mam. Ale jeśli oglądają to apeluję, żeby mi pomogli – żartował podczas wywiadu Biedroń. Były poseł zapewnił, że jego nowa inicjatywa jest finansowana z drobnych kwot wpłacanych przez Polki i Polaków.
3 lutego na warszawskim Torwarze Robert Biedroń ogłosił oficjalnie powstanie nowej partii Wiosna. Wśród głównych postulatów nowego ugrupowania pojawiły się: wprowadzenie obywatelskiej emerytury w wysokości 1600 zł, zrównanie praw kobiet i mężczyzn, czy szerszy dostęp do antykoncepcji. Biedroń wiele też mówił o pojednaniu polsko-polskim. - Naszą najważniejszą wartością jest wspólnota, nie chcemy już więcej wojny polsko-polskiej, chcemy wzajemnego szacunku, chcemy dialogu, dlatego tutaj jesteśmy, żeby wszyscy nas usłyszeli - oświadczył Biedroń na konwencji.