Kilka dni temu przeprowadzono zmasowany atak rakietowy rosyjskich wojsk na Kijów. Zginęło kilka osób, kilkadziesiąt zostało rannych, a tysiące Ukraińców żyje w wielkiej niepewności, strachu i rozpaczy.
- Putin opamiętaj się! - woła oburzony dyrektor teatry Zwierciadło w Kijowie Wołodymyr Petraniuk. Jak nam opowiada, w stolicy Ukrainy zapanowała ciemność. - Brakuje wody, jest zima, a są też problemy z prądem, ogrzewaniem – stwierdza Petraniuk.
Rosyjskie ataki kierowane były tez m.in. na infrastrukturę dlatego w Kijowie wielu mieszkańców kupiło generatory. - Na szczęście żyjemy. Nie spoczniemy! Często nie ma zasięgu, są przerwy w dostawach prądu. Jest zimno, ciemno. Ale staramy się jakoś żyć. Mamy przedstawienia w teatrze, ale nie wiem, czy się odbędą. Również kupiliśmy generatory – opowiada nam Wołodymyr Petraniuk. - Wspieramy się w mieście wszyscy nawzajem. Damy radę! Przetrwamy zimę, mrozy i wygramy z Putinem! - kwituje dyrektor Wołodymyr Petraniuk.
>>>Wołodymyr Petraniuk: moja wnusia jest bezpieczna w Polsce
>>>Wstrząsające słowa mieszkańca Ukrainy. "W Kijowie czuć smród rosyjskich trupów"