Podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego Trzecia Droga znacząco osłabiła swój wynik względem wyborów parlamentarnych i nie przekroczyła siedmiu procent poparcia. Tu i ówdzie pojawiły się głosy, że ten projekt dalej nie ma już sensu, a Szymon Hołownia może zapomnieć o prezydenturze. Marszałek Sejmu, tuż przed rozpoczynającym się w środę posiedzeniem parlamentu, został zapytany o przyszłość koalicji Polskiego Stronnictwa Ludowego oraz Polski 2050. Jego zdaniem, nie ma mowy o niepokoju, a Trzecia Droga jak najbardziej ma przed sobą przyszłość. Szymon Hołownia wskazał również, co teraz powinny zrobić władze koalicji, aby odzyskać swoje poparcie. - Trzecia Droga moim zdaniem jest dobrym projektem. On się sprawdza, na niego jest miejsce, tylko wynik w tych wyborach pokazuje, co musimy zrobić w Trzeciej Drodze. My musimy popracować istotnie nad mobilizacją tego elektoratu, który nie poszedł i nie widział celu, bo myśmy nie zrobili roboty widocznie tak, jak powinniśmy - mówił 12 czerwca w Sejmie. Jak dodał, Trzecia Droga to bardzo sensowny projekt ze względu na to, że dwie największe partie prowadzą ze sobą nieustanny konflikt.
– Uważam, że to jest w tym spolaryzowanym świecie bardzo dobry projekt i będę do tego przekonywał różne gorące głowy, nie tylko publicystyczne, które dzisiaj w emocjach opowiadają różne rzeczy - stwierdził lider Polski 2050.
ZOBACZ GALERIĘ: Tak się stroi Szymon Hołownia