Hołownia "gęsto się" tłumaczy ze swoich słów. "Zamach stanu użyłem nie w znaczeniu prawnym"

2025-07-26 18:20

Szymon Hołownia gęsto tłumaczy się z kontrowersyjnej wypowiedzi o "zamachu stanu". Marszałek Sejmu wyjaśnia, że użył tego sformułowania jako "politycznej diagnozy", a nie w znaczeniu prawnym, opisując destabilizację państwa. Hołownia tłumaczy, że wielokrotnie sugerowano mu działania podważające wynik wyborów prezydenckich.

Szymon Hołownia

i

Autor: PAP/Radek Pietruszka
Polityka SE Google News

Sugerowano mi "zamach stanu"? Szymon Hołownia tłumaczy kontrowersyjną wypowiedź

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i lider Polski 2050, wywołał burzę polityczną, używając sformułowania "zamach stanu" w kontekście wyborów prezydenckich. Hołownia w programie "Gość Wydarzeń" stwierdził, że sugerowano mu opóźnienie zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, co miałoby być formą "zamachu stanu".

Po fali krytyki Szymon Hołownia gęsto się tłumaczy ze swoich słów. Na Facebooku wyjaśnił, że użył tego sformułowania nie w sensie prawnym, lecz jako "politycznej diagnozy". Według Hołowni, chodziło mu o opisanie sytuacji, w której dochodzi do poważnej destabilizacji państwa i podważenia zasad demokracji.

"Widzę, że jest potrzeba, więc wyjaśniam, że sformułowania »zamach stanu« użyłem we wczorajszym »Gościu Wydarzeń«, podobnie jak wielokrotnie wcześniej, nie w znaczeniu prawnym - co zresztą w rozmowie zostało wyraźnie podkreślone – a politycznej diagnozy, opisu sytuacji, w której dochodzi do poważnej destabilizacji państwa i podważenia zasad demokracji" - napisał Szymon Hołownia.

Marszałek Sejmu dodał, że od drugiej tury wyborów prezydenckich, wygranej przez Karola Nawrockiego, formułowano wobec niego oczekiwania, by nie uznać werdyktu wyborców, nie zwoływać Zgromadzenia Narodowego, albo dokonać obstrukcji. Hołownia podkreślił, że na wszystkie te sugestie odpowiadał jednoznacznie, stojąc na straży prawa i konstytucji. Podkreślił, że stabilność państwa jest najważniejsza.

Donald Tusk krytykuje Hołownię za "niepoważne słowa". O co chodzi w sporze?

Wypowiedź Szymona Hołowni o "zamachu stanu" wywołała ostrą reakcję premiera Donalda Tuska. Tusk skrytykował marszałka Sejmu, podkreślając, że nieodpowiedzialne słowa mogą mieć poważne konsekwencje dla państwa i destabilizować sytuację w kraju.

"Ostatnio mamy przykłady (które pokazują – PAP), jak niepoważne zachowanie albo niepoważne słowa mogą zrodzić bardzo poważne konsekwencje. Jak puszczamy dzieci na wakacje, to im przecież mówimy: »nie rób głupot, bo głupoty mogą zamienić się w dramat«. W polityce jest dokładnie tak samo" – oświadczył Donald Tusk. Premier dodał, że polityczne gesty, nieostrożne lub niedojrzałe decyzje mogą mieć poważne konsekwencje "dla ludzi i dla całych państw".

Krytyka ze strony Donalda Tuska pokazuje, jak wrażliwy jest temat stabilności państwa i jak poważnie traktowane są wszelkie sugestie dotyczące podważania demokratycznych procesów. Tusk, doświadczony polityk, zdaje się sugerować, że nawet retoryczne użycie tak mocnych słów jak "zamach stanu" może podsycać napięcia i destabilizować sytuację polityczną. Zdaniem komentatorów, reakcja premiera może być sygnałem, że koalicja rządząca zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności za słowa i czyny, szczególnie w obecnej, napiętej sytuacji międzynarodowej.

Apel Hołowni o jedność i stabilność. Co dalej z koalicją?

Po krytyce ze strony premiera Donalda Tuska, Szymon Hołownia zaapelował o unikanie spisków i niepodważanie demokratycznego werdyktu wyborców. Hołownia podkreślił, że stabilność instytucji państwa, ciągłość władzy i zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi to wartości, których nie wolno podważać, zwłaszcza w obecnej sytuacji geopolitycznej.

"Apeluję do obu stron politycznego sporu, by z jednej strony nie doszukiwać się spisków tam, gdzie ich nie ma, z drugiej – nie podważać demokratycznego werdyktu wyborców, niezależnie od tego, jakie emocje budzi" – zakończył swój wpis Szymon Hołownia.

HOŁOWNIA: MUSIMY WYJAŚNIĆ KWESTIĘ WYBORÓW | 2025 06 24
Sonda
Czy Szymon Hołownia ma własne plany polityczne poza rządem Tuska?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki